Stanęli w obronie poszanowania inności [zdjęcia]
Wczoraj pod pomnikiem Kopernika demonstrowano przeciw rasizmowi i ksenofobii. W pikiecie uczestniczył ks. Lemański i Krystyna Kuta.
- Pod koniec czerwca został w Toruniu pobity student z Turcji, który przez dwa semestry studiował na UMK. Zaatakowano go kilka dni przed planowanym wyjazdem z Polski. To skłoniło nas do podjęcia działania - mówi Adrian Stelmaszyk, jeden z organizatorów manifestacji „Toruń przeciwko rasizmowi i ksenofobii”.
Pożegnać rasizm
Wczoraj pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Toruniu manifestacji towarzyszył również happening pod hasłem „Pocałuj rasizm na do widzenia”, w którym wzięli udział m.in. Krystyna Kuta - opozycjonistka działająca w latach 70. i 80., współorganizatorka toruńskiej manifestacji w obronie więźniów politycznych w roku 1981, internowana w stanie wojennym oraz ksiądz Wojciech Lemański działający na rzecz pojednania polsko-żydowskiego.
Jak mówi radna Sylwia Kowalska, ani Krystyny Kuty ani księdza Lemańskiego nie trzeba było namawiać i zachęcać do udziału w tej manifestacji.
Potrzebny sprzeciw
- To niezależna inicjatywa mieszkańców Torunia, obywateli zaniepokojonych falą ksenofobii i rasizmu, które dają o sobie w niepokojący sposób znać w naszym mieście, kraju i w całej Europie. Sprawa pobitego studenta z Turcji to tylko jeden z elementów świadczących o tym, że mamy problem z poszanowaniem inności, co widać między innymi na różnego rodzaju marszach. Są w naszym kraju środowiska, które wciąż są atakowane. Najwyższy czas się temu sprzeciwić i to zmienić - mówiła wczoraj Sylwia Kowalska.
Usłyszeli zarzuty
Zdaniem organizatorów manifestacji, ksenofobia i rasizm to zjawiska, które dotyczą wszystkich. Trzy tygodnie temu młodzi torunianie pobili studenta z Turcji. Toruńska prokuratura nie ma wątpliwości, że grupa młodych ludzi 17 czerwca dopuściła się przemocy wobec młodych Turków ze względu na ich przynależność narodową.
- 20 czerwca zostało wszczęte śledztwo w sprawie napadu na grupę młodych ludzi narodowości tureckiej. Jeden z poszkodowanych trafił do szpitala z obrażeniami. 21 czerwca przedstawiliśmy zarzuty 21-letniemu Dominikowi S., wobec którego zastosowano dozór policji i poręczenie majątkowe. Dzień później postawiliśmy zarzuty Sławomirowi K. - wyjaśnia Judyta Głowacka, szefowa toruńskiej Prokuratury Rejonowej Centrum-Zachód, dodając, że na szczęście takie sprawy w Toruniu nie zdarzają się zbyt często. Niemniej jednak potrzeba nam edukacji na temat tolerancji.
Autor: PB