Sprawę Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku bada prokurator. Na restrukturyzacji podkarpackie samorządy straciły miliony

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
sabina.tworek@polskapress.pl

Sprawę Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku bada prokurator. Na restrukturyzacji podkarpackie samorządy straciły miliony

sabina.tworek@polskapress.pl

Na restrukturyzacji Podkarpackiego Banku Spółdzielczego Sanok popłynął na 4,2 mln zł. Lesko szacuje straty na 2,2 mln. Zarszyn - na ponad 1,2 mln. Tyle samo ubyło z konta Szpitala Miejskiego w Rzeszowie. 800 tys. zł mniej ma Podkarpacki Związek Piłki Nożnej. 34 poszkodowane samorządy mają dzisiaj przedstawić wojewodzie raport o utraconych pieniądzach. Liczą, że rząd zrekompensuje im straty.

Sytuacja jest dramatyczna, ponieważ duże firmy oraz jednostki samorządu terytorialnego, a więc gminy i powiaty, stracą 43 proc. pieniędzy, które ulokowały na kontach bankowych w Podkarpackim Banku Spółdzielczym w Sanoku. Jedynie klienci indywidualni oraz małe i średnie przedsiębiorstwa odzyskały swoje pieniądze - do wysokości 420 tys. zł.

- Z tego co wiemy, bank ma zaległości w kwocie 180 mln zł, z czego 100 mln zł BFG odda swoim nowym klientom, a 80 mln przepadnie

- załamuje ręce Tomasz Matuszewski, burmistrz Sanoka. Miasto szacuje straty na 4,2 mln zł.

Utrata pieniędzy zgromadzonych na rachunkach bankowych w PBS wywołała oburzenie podkarpackich wójtów, burmistrzów i starostów. Działalność większości gmin i powiatów, które miały tu swoje konta, jest bardzo zagrożona.

- Ponad 1,2 mln zniknęło. Przecieram oczy ze zdumienia i nadal nie wierzę w to, co widzę - mówi Magdalena Gajewska, wójt gminy Zarszyn. - Jak wynika ze zliczonych danych, tyle właśnie pieniędzy zostało nam zabranych z gminnego konta i kont jednostek budżetowych. Na tym etapie niezbędne będzie przeplanowanie budżetu i poszukanie brakujących pieniędzy.

- Moim zdaniem BFG celowo nie przeprowadził restrukturyzacji w grudniu, bo gminy znajdowały się wtedy na debecie - ostro akcentuje Dorota Chilik, wójt gminy Miejsce Piastowe. - Wolał poczekać na subwencje i inne wpływy, których jednostki samorządu terytorialnego zostały obecnie pozbawione. To dramat dla nas.

Podkarpacki Związek Piłki Nożnej odwołał wszystkie zaplanowane wcześniej gale sportowe - miał od lat konta w PBS - straty szacuje 800 tys. zł, co stanowi 30 procent jego budżetu. Szpital Miejski w Rzeszowie ma na minusie 1,2 mln zł.

Strat finansowych związanych z restrukturyzacją PBS uniknął Łańcut. Do końca 2019 r. ten właśnie bank obsługiwał budżet miasta.

- Od 1 stycznia 2020 r. decyzją burmistrza Łańcut przeniósł swoje rachunki do PKO BP. Zmiana banku nastąpiła w wyniku analizy współczynnika wypłacalności PBS w Sanoku - wyjaśnia Joanna Flejszar, skarbnik miasta.

Źródło: TVN 24

Podkarpackie samorządy idą do sądu

Niektóre samorządy z Podkarpacia przymierzają się do wniesienia skargi do Sądu Administracyjnego w związku z naruszeniem ich interesu prawnego.

- Nie wykluczamy możliwości podpisania się pod skargą - zaznacza Artur Kondrat, wiceburmistrz Sanoka. - Na razie czekamy jednak na wyniki rozmów prowadzonych przez wojewodę z rządem w sprawie ewentualnej pomocy dla samorządów.

Do piątku samorządowcy mieli przedstawić Ewie Leniart, wojewodzie podkarpackiej, raport o utraconych funduszach.

- Przymusowa restrukturyzacja banku PBS była niezbędna, aby uchronić sanocki bank przed upadłością - tłumaczyła w Sanoku wojewoda podczas spotkania z samorządowcami. - Gdyby te działania nie zostały podjęte, mogłyby rodzić bardzo trudne konsekwencje dla jednostek samorządu terytorialnego. Wówczas gminy i powiaty utraciłyby wszystkie swoje należności zdeponowane w tymże banku.

Na pytanie, dlaczego bank wcześniej nie powiadomił klientów o zamknięciu kont, Filip Dutkowski, rzecznik prasowy Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, tłumaczy, że PBS nie posiadał wiedzy o przymusowej restrukturyzacji. Dowiedział się o tym dopiero w momencie jej rozpoczęcia. Z kolei BFG był zobowiązany zachować tę informację w tajemnicy.

- Bank Nowy BFG to instytucja bardzo bezpieczna. Sto procent akcji posiada Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Dzięki kapitałowi 100 mln złotych, bank gwarantuje stabilność prowadzonej działalności

- uspokaja Dutkowski.

W dalszej cześci:

  • posłowie interweniują u premiera
  • opozycja rząda wyjaśnień
  • Rada Nadzorcza banku orzerywa milczenie

 

Pozostało jeszcze 59% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
sabina.tworek@polskapress.pl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.