Sprawdzona metoda. Felieton Dziennika Łódzkiego
Przez dwa dni strażacy gasili pożar nielegalnego składowiska koło Polkowic. Paliły się beczki z farbami, rozpuszczalnikami, olejami i nieznanymi środkami chemicznymi.
Przy okazji spłonął hektar lasu. Dlaczego wybuchł pożar? Najpewniej dlatego, że wójt gminy nakazał usunięcie odpadów. Zostały więc usunięte sprawdzoną i powszechnie stosowaną w Polsce metodą. W związku z pożarem policja zatrzymała cztery osoby, w tym właściciela spółki prowadzącej nielegalne składowisko.
Ciekawe, ile lat będzie trwało śledztwo, a potem proces sądowy? 5? 10? 15? I kto zapłaci za gaszenie, za spalony las i za zatrucie środowiska? Jak znam życie, upłyną długie lata zanim sąd wyda wyrok. Za wszystko zapłacą podatnicy, czyli my. Bo to Polska właśnie!