Koniec kadencji to czas podsumowań i rozliczeń samorządowców. Wielu z nich nie wykorzystuje od lat urlopów wypoczynkowych, więc w razie utraty stanowiska może liczyć na ekwiwalent – nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
U burmistrzów
Włodarz Golubia-Dobrzynia Mariusz Piątkowski ma kilka dni zaległego urlopu, ale deklaruje, ze wykorzysta go w tym miesiącu. Wiceburmistrz Danuta Malecka zaległego urlopu nie ma, wykorzystuje tegoroczny.
- Staramy się, by pracownicy urzędu, zgodnie z prawem wykorzystywali urlopy. Monitorujemy sytuację na bieżąco, jednostki mają niewykorzystane urlopy, ale są plany by je wykorzystać – informuje Mariola Milarska, sekretarz Urzędu Miasta w Golubiu-Dobrzyniu.
Sprawdzamy jak sytuacja wygląda w powiatach golubsko-dobrzyńskim i rypińskim. Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień