Sprawdzamy, czego mogą spodziewać się turyści, którzy wybiorą się na weekend nad Jezioro Chełmżyńskie

- Wolimy przyjechać do Mirakowa. Jeziora w naszej gminie są bardzo zanieczyszczone - twierdzi spotkana na plaży jedna z wczasowiczek.

Kontynuujemy akcję „Nowości” zatytułowaną „Agent na plaży”. Tym razem postanowiliśmy zweryfikować dostęp do stref rekreacji, a głównie czystość i stan plaż nad Jeziorem Chełmżyńskim. Naszym celem była miejscowość Mirakowo, w której od kilkudziesięciu lat działa gospodarstwo agroturystyczne „Grot”.

Na pagórku

30-minutowy przejazd niespełna 20-kilometrowego odcinka w kierunku jeziora sprawia, że często na terenie gospodarstwa wypoczywają tłumy mieszkańców nie tylko z Torunia. Plaża nad jeziorem Chełmżyńskim to jednak zdecydowanie kierunek dla zmotoryzowanych. Oczywiście istnieje możliwość skorzystania z autobusu, ale dotarcie na miejsce zajmie blisko godzinę i dodatkowo będzie trzeba przejść kolejne 500 metrów.

Tutejsze gospodarstwo agroturystyczne działa na blisko 5 hektarach pagórkowatego terenu. Wzgórze, z którego rozciąga się wspaniały krajobraz na część jeziora Chełmżyńskiego dodaje tylko uroku temu miejscu. Pozostawienie na pobliskim parkingu samochodu na cały dzień kosztuje 10 złotych. Właściciele przygotowali także wydzielony parking dla motocykli i rowerów. Natomiast skorzystanie z pobliskiej toalety to wydatek zaledwie złotówki.

Na miejscu znajdziemy także duże pole namiotowe, sprzęt pływający oraz przede wszystkim plażę. Pierwsze co rzuca się w oczy zaraz po zejściu nad jezioro w Mirakowie to kilkanaście parasoli oraz wszelkiego typu ław i siedzisk udostępnionych przez właścicieli gospodarstwa. Wielu spośród wczasowiczów korzysta z udostępnionych miejsc do grillowania. Co ważne wstęp i całodniowy pobyt na plaży jest bezpłatny. W Mirakowie funkcjonuje stadnina koni, które odwiedzający mogą podpatrzeć pośród drzew jabłoni rosnących zaraz przy wjeździe na teren gospodarstwa.