Sprawa Ewy Tylman: Gangster Paweł P., ps. Ramzes, oskarżony o tworzenie fałszywych dowodów i złożenie fałszywych zeznań
Gangster Paweł P., ps. Ramzes, został oskarżony o tworzenie fałszywych dowodów i złożenie fałszywych zeznań w sprawie śmierci Ewy Tylman. Twierdził, że oskarżony w tej sprawie Adam Z. zwierzył mu się na więziennym spacerniaku, że wepchnął Ewę Tylman do rzeki. Ostatecznie śledczy nie uwierzyli "Ramzesowi". Akt oskarżenia powstał w zielonogórskiej Prokuraturze Okręgowej. Wcześniej tę samą sprawę badała poznańska prokuratura i ją umorzyła.
Sprawa śmierci Ewy Tylman, która w listopadzie 2015 roku wpadła do Warty w Poznaniu, była głośna i trudna dowodowo. O spowodowanie jej śmierci i wepchnięcie do wody oskarżono jej kolegę - Adama Z. W trakcie procesu poznański sąd najpierw wypuścił Adama Z. z aresztu, a potem nieprawomocnie go uniewinnił.
Sprawa śmierci Ewy Tylman: "Ramzes" zgłasza się jako świadek
Gdy proces Adama Z. trwał, do poznańskiej prokuratury trafił list napisany przez gangstera Pawła P., ps. Ramzes. Twierdził, że wcześniej na więziennym spacerniaku rozmawiał z Adamem Z., który miał się mu przyznać do wepchnięcia Ewy Tylman do rzeki. Poznański sąd przesłuchał „Ramzesa” i nie uwierzył w jego wersję. Tym bardziej, że oskarżony
Adam Z. zaprzeczał, by rozmawiał z „Ramzesem”, a poznański areszt śledczy wykluczył, by ci dwaj osadzeni mogli się spotkać na spacerniaku. Wówczas „Ramzes” dodał, że miał kontakt z mężczyzną podającym się za Adama Z., a rozmowa toczyła się przez ścianę na terenie poznańskiego aresztu.
Sprawę wiarygodności zeznań złożonych przez „Razmesa” badała najpierw poznańska Prokuratura Okręgowa. Postawiła mu zarzuty, ale potem umorzyła sprawę uznając, że miał prawo się pomylić, że rozmawia przez ścianę z Adamem Z.
Prokuratura Krajowa poleciła podległym prokuratorom oskarżyć "Ramzesa"
Tymczasem działalność „Ramzesa” zaczęła opisywać „Gazeta Wyborcza”, a potem TVN. W mediach przedstawiono go jako etatowego świadka poznańskiej prokuratury. „Ramzes” miałby zgłaszać się do różnych spraw, w tym do sprawy Ewy Tylman, by uniknąć kolejnej odsiadki. Tym razem za dwa zarzucane mu gwałty.
Sprawą "Ramzesa" zainteresowała się Prokuratura Krajowa. Obie sprawy „Ramzesa” (chodzi o gwałty i zeznania ws. śmierci Ewy Tylman) przeniesiono z Poznania do Zielonej Góry. Jak pisaliśmy już wcześniej, w trwającej jeszcze sprawie gwałtów Prokuratura
Krajowa wprost poleciła oskarżyć „Ramzesa”. Na razie zakończono wątek dotyczący zeznań "Ramzesa" w sprawie Ewy Tylman.
Zielonogórska prokuratura oskarżyła go o tworzenie od lutego do maja 2017 roku fałszywych dowodów przeciwko Adamowi Z. i następnie złożenie fałszywych zeznań przed sądem. Akt oskarżenia skierowany został do właściwego miejscowo Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto – informuje prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
"Ramzes" nie przyznaje się do winy. Uważa, że część mediów zorganizowała na niego nagonkę, a Prokuratura Krajowa zaczęła naciskać podległych jej prokuratorów na skierowanie aktów oskarżenia przeciwko niemu.