Wojewoda Krzysztof Kozłowski spotkał się z burmistrzem Drawska Markiem Tobiszewskim. Rozmowa dotyczyła przyszłości Ostrowic.
Gmina Ostrowice zostanie wkrótce zniesiona.
W tej chwili realne są dwa warianty - albo teren zniesionej gminy Ostrowice w całości przejmie Drawsko Pomorskie, albo teren zniesionej gminy podzielony zostanie pomiędzy trzy ościenne gminy: Drawsko Pomorskie, Złocieniec i Czaplinek.
Taką informację przekazał wczoraj burmistrzowi Drawska Markowi Tobiszewskiemu wojewoda zachodniopomorski Krzysztof Kozłowski. Równocześnie wojewoda zapowiedział, że w najbliższym czasie spotka się w tej sprawie i wysłucha opinii burmistrza Złocieńca Krzysztofa Zacharzewskiego i burmistrza Czaplinka Adama Kośmidra.
- Proponując przejęcie zniesionej gminy Ostrowice gminie Drawsko wojewoda zapowiedział równocześnie, że gmina przejmująca będzie musiała w całości przejąć zadłużenie zniesionej gminy. Na pokrycie zadłużenia gmina przejmująca otrzyma z budżetu państwa pożyczkę, którą będzie musiała spłacić - powiedział nam burmistrz Marek Tobiszewski.
- Od razu odpowiedziałem, że dla nas jest to wariant nie do przyjęcia. Takie rozwiązanie pogorszyłoby sytuację finansowa naszej gminy, obniżając jej zdolność kredytową.
Wojewoda Kozłowski zapewnił wprawdzie burmistrza Tobiszewskiego, że gmina przejmująca nie poniesie żadnego uszczerbku i nie straci na tej operacji ani grosza, ale szczegółowe rozwiązania nie były podczas wczorajszego spotkania omawiane.
Przypomnijmy, że gmina Ostrowice ma około 42 mln zł zadłużenia. Od listopada 2016 r. wójt i Rada Gminy są zawieszone, a władzę sprawuje komisarz rządowy Marek Kukie. Podczas spotkań w Drawsku i w Ostrowicach wojewoda mówił o trzech wariantach. Teraz pod uwagę brane są jedynie dwa, bo wojewoda uznał, że Ostrowice nie są w stanie samodzielnie funkcjonować.