W niedzielę wydarzenie wspierające uchodźców. Prawicowe organizacje znów protestują przeciwko polityce władz miasta w tym zakresie.
W niedzielę od godziny 13 na Długim Targu Gdańsk świętować będzie Światowy Dzień Uchodźcy.
Podczas wydarzenia organizacje pozarządowe na swoich stoiskach będą informować o sytuacji uchodźców i możliwościach zaangażowania się w niesienie im pomocy. Tego dnia będzie też możliwość przekazania datku na działalność Centrum Wspierania Imigrantek i Imigrantów. Zebrane środki przeznaczone będą na wsparcie socjalne i wakacyjne dzieci uchodźców przebywających w Gdańsku.- Wszyscy mieszkamy w Gdańsku, niektórzy się tu urodzili, inni wybrali to miasto na swój dom. Są wśród nas też tacy, którzy dotarli do Gdańska po tym, jak musieli uciekać ze swojego kraju, by móc żyć w spokoju. I właśnie tym osobom chcemy pomóc - mówi Piotr Olech, wicedyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w gdańskim magistracie.
Tymczasem prawicowe partie i organizacje skupione w Koalicji dla Gdańska znów głośno protestują przeciwko przyjmowaniu uchodźców.
Powodem jest przyjęty ostatnio w Europejskim Centrum Solidarności manifest, który wzywa Brukselę do bezpośredniego wspierania finansowego miast i regionów chcących pomagać uchodźcom.
Dokument poparli politycy i samorządowcy z całej Europy, wśród nich prezydent Paweł Adamowicz, bo Gdańsk był jednym z pierwszych miast w Polsce, które zadeklarowało, że jest gotowe na przyjęcie uchodźców.
- Gdańsk to miasto solidarności i musi to w praktyce udowadniać. Do polityków należy odważne mówienie o rzeczach niełatwych. Należy iść pod prąd. Uważam, że obecny polski rząd z powodów moralnych i zobowiązań europejskich powinien przyjąć uchodźców - podkreślał w ubiegłym tygodniu podczas debaty w centrum Paweł Adamowicz.
Zdaniem Koalicji dla Gdańska prezydent chce, by to samorządy, z pominięciem decyzji władz centralnych, decydowały o relokacji uchodźców.
- Działania prezydenta Adamowicza w kwestii uchodźców są nastawione na zbicie kapitału politycznego i są nie do zaakceptowania. Próba ominięcia sprzeciwu Polaków, którzy nie chcą przyjmowania uchodźców, jest stanięciem Pawła Adamowicza po stronie terrorystów - uważa Karol Rabenda z Koalicji dla Gdańska.
A posłanka Magdalena Błeńska, która złożyła już w tej sprawie interpelację do prezydenta, dodaje: - Samorządy nie dysponują odpowiednimi służbami, by zabezpieczyć mieszkańców przed zagrożeniem terrorystycznym.
Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu podkreśla, że działacze Koalicji dla Gdańska „powinni się najpierw dokładniej zapoznać się treścią manifestu podpisanego w ECS”.
- To wezwanie do wspierania finansowo regionów chcących pomagać uchodźcom na różne sposoby. Na przykład poprzez tworzenie korytarzy humanitarnych, jak sugeruje polski episkopat. Decyzję o przyjęciu imigrantów może podjąć jedynie polski rząd. I tego nikt w Gdańsku nie neguje. Tak samo jak nikt nie zamierza samodzielnie tu sprowadzać czy weryfikować imigrantów - komentuje dalej Piotrowski.