Spięcie na trasie bydgoskich elektrobusów
Bydgoszcz nie dostała kasy na elektryczne autobusy komunikacji miejskiej. Bitwa o pieniądze jednak wciąż trwa. Tyle że na razie zwycięsko wychodzą z niej o wiele mniejsze miasta.
Bydgoszcz przygotowuje się do zakupu pierwszych elektrobusów - grzmiał kilka lat temu bydgoski ratusz na swojej oficjalnej stronie internetowej. „Do 2019 roku planowana jest budowa niezbędnej infrastruktury i zakup pierwszych pojazdów” - czytaliśmy. Bydgoszcz jest w gronie 10 miast, które zamierzają w największym stopniu inwestować w nowoczesne technologie przyjazne dla środowiska. Starała się o otrzymanie dofinansowania na stworzenie Strategii Elektromobilności oraz zakup elektrobusów. „To kolejny element budowy nowoczesnego miasta, które stawia na niskoemisyjny transport” - uznawał ratusz.
Niestety jak na razie nic z tego nie wyszło.
No i wyszły nici
- Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy bierze obecnie udział w konkursie przygotowanym przez Centrum Unijnych Projektów Transportowych na dofinansowanie 8 autobusów bezemisyjnych - przypomina Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskich drogowców. - W konkursie wytypowano 13 miast.
Drugi projekt to program organizowany przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju na dofinansowanie 5, a opcjonalnie nawet 30, autobusów bezemisyjnych. Program trwa i dotyczy lat kolejnych, to jest po 2023 roku.
Tyle tylko, że pierwszy projekt na razie zakończył się niczym, bo Bydgoszcz kasy zwyczajnie nie dostała.
- Jesteśmy w trakcie odwołania się od negatywnej oceny wniosku i czekamy na jego rozstrzygnięcie - przyznaje Tomasz Okoński. - O postępach i wynikach postępowań będziemy informować na bieżąco.
Będą możliwości kupna
Przypomnijmy, że jakiś czas temu bydgoska Rada Miasta zdecydowała, że Bydgoszcz weźmie udział w konkursie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Zakłada on dofinansowanie przedsięwzięć dotyczących transportu niskoemisyjnego. W przypadku Bydgoszczy środki te mają zostać przeznaczone na opracowanie właśnie Strategii Elektromobilności. NCBR opracowuje prototyp nowoczesnego pojazdu. Po przejściu testów miasto będzie miało możliwość nabycia tych autobusów.
Bydgoski projekt elektrycznych autobusów oprócz ich zakupu dotyczy także stacji szybkiego ładowania. Miały one powstać m.in. na pętlach na Błoniu i Bartodziejach. Elektrobusy miały obsługiwać obszar Śródmieścia, rejony Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologiczny, Osową Górę, Leśny Park Kultury i Wypoczynku i osiedla o wysokiej zabudowie - Bartodzieje, Bielawy, Szwederowo i Błonie.
Spaliny rządzą
Na elektromobilność stawia tymczasem coraz więcej - i to o wiele mniejszych niż Bydgoszcz - miast. - Pierwszy krok do elektromobilności zrobiliśmy już w 2015 roku. Wymieniliśmy w całości flotę komunikacji miejskiej na cichą, bezpieczną dla środowiska i komfortową dla mieszkańców - oceniał niedawno powiedział Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia.
Bydgoszcz czeka na swoją szansę, tyle że inne miasta są już daleko z przodu. Prawie 110 mln zł unijnego dofinansowania otrzyma MPK w Krakowie na zakup 50 nowych przegubowych autobusów elektrycznych. Niedawno podpisano umowę z CUPT. Podobne porozumienia sygnowano już m.in. w Gdyni, Koninie i ponad 10 innych miastach.
Tymczasem bydgoskie Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy rozpisały przetarg na dostawę od 8 do 12 nowych autobusów. Przedmiotem zamówienia jest dostawa fabrycznie nowych autobusów miejskich ze standardowym napędem, ale spełniającym normę emisji spalin Euro 6.