SP nr 9 w Białymstoku przeszła rewolucję. Przewartościowany został nie tylko system nauczania, ale także relacje na linii uczeń - nauczyciel - rodzic. Tu nie liczy się arytmetycznej średniej ocen, a dąży do tego, aby uczeń rozwijał swoje pasje. I się tego ucznia słucha.
Każdy z dyrektorów ma świadomość, że zmiana w edukacji jest konieczna. Tylko nie każdy wie, jak ją zacząć - mówi wprost Edyta Haraburda, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 9 w Białymstoku.
Ona już to wie. I z pomocą nauczycieli, rodziców, a także - co ważne - uczniów, zaczęła tę zmianę realizować. To rewolucja.
Edyta Haraburda wspomina, że odkąd w 2013 roku została dyrektorem szkoły przy Legionowej wiedziała, że chce - w myśl znanej zasady - wprowadzić w szkole coś, czego inni nie mają lub czego innym nie chce się zrobić. Wymyśliła klasę z elementami Montessori. I to był strzał w dziesiątkę.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień