Sondaż Kuriera. Prawo i Sprawiedliwość zaczyna popadać w kłopoty. Traci wyborców
Sondaż Kuriera. PiS w Lubelskiem nadal zostawia w tyle polityczną konkurencję, ale w ciągu roku od wyborów znacząco straciło poparcie. - Rząd rozczarował wielu swoich wyborców - oceniają eksperci.
Create column charts
25 października zeszłego roku Polacy w wyborach parlamentarnych oddali pełnię władzy w kraju Prawu i Sprawiedliwości, które mając już prezydenta, zdominowało Sejm i Senat.
Niedawno Krzysztof Hetman, wiceprezes PSL, mówił Kurierowi, że partia rządząca zawsze w pierwszym roku sprawowania władzy ma wysokie notowania sondażowe. Potem poparcie spada.
Z naszego najnowszego sondażu wynika, że ten proces chyba już się rozpoczął. Co prawda, PiS nadal cieszy się dużym poparciem w kraju i na Lubelszczyźnie, ale już mniejszym, niż przed rokiem. Wtedy, w naszym regionie na PiS zagłosowało 47,7 proc. wyborców. Teraz partię Jarosława Kaczyńskiego gotowych jest poprzeć 39,1 proc. respondentów. Czyli o 8,6 proc. mniej niż rok temu. To spadek większy, niż w skali całego kraju, gdzie różnica wynosi tylko 3,6 proc.
Pocieszeniem dla polityków PiS może być jedynie fakt, że te 39,1 proc. to i tak bardzo dobry wynik, w porównaniu z poparciem udzielanym przez respondentów z Lubelszczyzny sejmowej opozycji. Platforma Obywatelska od czasów wyborów właściwie nie poprawiła swoich notowań w naszym regionie. Dziś na PO jest gotowych zagłosować 14,9 proc. ankietowanych.
Jeśli chodzi o trzecie miejsce na podium, to nadal należy ono do Kukiz’15. Obecnie ten klub popiera równo 12 proc. respondentów (rok temu 9,7 proc.).
Znacznie poprawiły się notowania Nowoczesnej. Przed rokiem ta partia nie wprowadziła do Sejmu ani jednego lubelskiego posła (4,2 proc. głosów), a teraz cieszy się 9,5-procentowym poparciem.
PSL w polityce wybrało drogę niemieszania się w ostre spory i widać wyraźnie, że ta taktyka na niewiele się zdaje. Teraz Stronnictwo popiera 8 proc. ankietowanych.
Dolna połowa tabeli naszego badania należy do ugrupowań pozasejmowych. Sojusz Lewicy Demokratycznej rok temu szedł w wyborach w szerokiej koalicji m.in. z Twoim Ruchem. Koalicja zdobyła wówczas 6,4 proc. głosów. W naszym badaniu zapytaliśmy o poparcie tylko dla SLD, bo Twój Ruch praktycznie zniknął ze sceny politycznej, a jego lider Janusz Palikot nie udziela się medialnie. Teraz na Sojusz gotowych jest zagłosować 5,5 proc. respondentów z Lubelszczyzny.
Ruch Narodowy (rok temu nie startował samodzielnie w wyborach) zanotował wynik 5,1 proc. KORWiN (przed rokiem 4,7 proc.) teraz cieszy się 4-procentowym poparciem na Lubelszczyźnie. Lewicowa Partia Razem, której niezły wynik był zaskoczeniem zeszłorocznych wyborów, teraz zanotowała wynik 1,9 proc. podczas gdy w 2015 roku zagłosowało na nią 2,6 proc. lubelskich wyborców.
PiS rozczarował
Politolog prof. Grzegorz Janusz z UMCS słabszymi - od czasu wyborów - notowaniami PiS nie jest zdziwiony: - Część wyborców czuje się zawiedziona tymi rządami, nie spełniły one ich oczekiwań - ocenia.
Spadkowa tendencja notowań nie dziwi także prof. KUL, Andrzeja Gila. Co więcej, politolog zaznacza, że wyniki naszego sondażu mogą w przypadku PiS być bardzo trafne, bo wyborcy tej partii faktycznie się od niej odwracają.
- W skrócie można to nazwać tak: rząd nie robi tego, co zapowiadał, a robi to, czego nie zapowiadał - mówi i rzuca przykładami: - W kampanii wyborczej była mowa o obniżeniu podatków, a teraz się mówi o ich podwyższeniu. W kampanii nie było ani słowa o likwidacji gimnazjów, tymczasem na tym ma polegać to, co PiS nazywa reformą edukacji. Sądzę, że wiele osób jest rozczarowanych rządami PiS, a będzie ich jeszcze więcej, gdy zostaną ogłoszone założenia reformy podatkowej - dodaje.
Zastanawia kondycja Platformy, która nie odrabia wyborczych strat, ale według prof. Janusza to wina tej partii.- PO nie prowadzi polityki ofensywnej. Przy tym lubelska PO jest zdezintegrowana. Partyjne struktury - jak już istnieją - są mało aktywne, a wyborcy zwracają uwagę na skuteczność ugrupowania - tłumaczy politolog.
Fatalna informacja
Żeby wyjaśnić tendencje polityczne, zadaliśmy naszym respondentom również inne pytania. Jedno dotyczyło kondycji ekonomicznej obywateli. To zasadne, bo przecież mamy obecnie najniższe od lat bezrobocie, rosną pensje, a w ramach programu rodzina 500 plus tylko na Lubelszczyźnie wypłacono już 800 mln zł.
Mimo to, 22,5 proc. zapytanych o zdanie mieszkańców regionu przyznało, że ich sytuacja ekonomiczna w ciągu roku się pogorszyła. 56,5 proc. respondentów stwierdziło, że pozostała bez zmian, a zaledwie 21 proc. przyznało, że ich sytuacja ekonomiczna się polepszyła.
Zapytaliśmy też o styl sprawowania władzy: o nepotyzm i kolesiostwo. Równo 24 proc. lubelskich respondentów uznało, że PiS robi to na większą skalę, niż PO. 52,6 proc. zapytanych o zdanie uznało, że sytuacja jest taka sama, a 23,4 proc., że skala tego problemu jest obecnie mniejsza.
- Problem PiS sprowadza się do fatalnego sposobu komunikacji. Na przykład wymiana kadr nie jest tłumaczona społeczeństwu. Nie wiadomo, czy zwolnieni ludzie źle pracowali, czy to rodzaj politycznej zemsty. Dawno nie widziałem rządu z tak złą komunikacją. Jego decyzjami jesteśmy wręcz zaskakiwani i właściwie po wyborach nikt nawet nie wytłumaczył, na czym ma polegać „dobra zmiana”. Czy ma być personalna czy jakościowa - mówi prof. Gil.
Badanie przeprowadzono na próbie 500 osób, mieszkających zarówno w miastach jak i na wsi.
W poniedziałek druga część sondażu. Zapytaliśmy o aborcję, zakaz handlu w niedzielę i likwidację gimnazjów.