Sondaż Kuriera. Dzieli nas aborcja i kwestia gimnazjów
Najwięcej przeciwników wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji w regionie jest wśród kobiet. „Za” są raczej mężczyźni.
Słabnące notowania PiS na Lubelszczyźnie (rok temu w wyborach do Sejmu na tę partię zagłosowało 47,7 proc. wyborców, a teraz gotowych jest tak zrobić 39,1 proc. naszych respondentów), zdaniem prof. KUL Andrzeja Gila, to wynik m.in. reformy edukacji. - A właściwie tego, co rząd i PiS nazywa reformą. Na Lubelszczyźnie jest bardzo dużo nauczycieli, a oni tej zmiany, opierającej się na likwidacji gimnazjów, nie popierają i protestują - diagnozuje.
Według GUS, w roku szkolnym 2014/2015 w całym regionie we wszystkich typach szkół pracowało 29,4 tys. nauczycieli, spośród nich w gimnazjach było ich ponad 5,8 tysięcy.
Przeciwko gimnazjom
Dlatego w naszym sondażu zapytaliśmy o likwidację gimnazjów. Powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej ma być faktem już w 2018 roku.
22,3 proc. naszych respondentów pomysłowi likwidacji gimnazjów mówi „zdecydowanie tak”. Do takiego stanowiska skłania się 30 proc. zapytanych o zdanie, a wyrobionego stanowiska na ten temat nie ma 21,9 proc. „Raczej nie” likwidacji gimnazjów mówi 17,9 proc. respondentów, a zdecydowanie przeciwnych pomysłom szefowej MEN jest 7,9 procent. Trzeba jednak zaznaczyć, że w sumie ponad połowa naszych respondentów jest za powrotem do ośmioletniej szkoły podstawowej.
Popieramy pomysł „S”
O ile reforma edukacji została zaakceptowana przez Sejm i jej wejście w życie jest przesądzone, to w przypadku wprowadzenia zakazu handlu w niedziele parlament jeszcze nie podjął decyzji. Na razie swoją propozycję przedstawił związek zawodowy Solidarność. Równo 27 procent zapytanych o zdanie w tej kwestii mieszkańców Lubelszczyzny chce, żeby każdy ze sklepów był otwarty w niedzielę. Mniej, bo 22,2 proc., opowiada się natomiast za wprowadzeniem restrykcyjnych zmian. Co ciekawe, aż 50,8 proc. respondentów uważa, że taki zakaz powinien funkcjonować częściowo.
To właśnie rozwiązanie, o którym mówi Solidarność. Związkowcy nie chcą obligatoryjnego zamykania każdego ze sklepów. Mogłyby działać np. stacje benzynowe i sklepiki, w których za ladą będą stać ich właściciele.
Kobiety i aborcja
W ostatnich tygodniach jednym z tematów budzących największe emocje był obywatelski projekt ustawy zakazującej aborcji w każdym przypadku. Z tego właśnie powodu w wielu miastach, w tym w Lublinie, zorganizowano czarne protesty. Czarny protest odbędzie się też dziś w Lublinie.
Ostatecznie Sejm nie będzie kontynuował prac nad tym rozwiązaniem, ale PiS zapowiedział już, że przygotuje własne rozwiązania.
Create pie charts
Dlatego w naszym sondażu zapytaliśmy też o wprowadzenie zakazu aborcji. Zdecydowanie za takimi zmianami jest zaledwie 3,6 proc. respondentów. „Raczej tak” odpowiedziało 16,3 proc. badanych, a zdania nie ma 25,6 proc. „Raczej nie” i „zdecydowanie nie” odpowiedziało w sumie 54,5 procent respondentów.
Nasze badanie nie było pobieżne i dokładnie przeanalizowaliśmy odpowiedzi mieszkańców wsi, miast, kobiet i mężczyzn. Wynika z tego, że osób zdecydowanie popierających zakaz aborcji jest więcej na wsi, bo aż 77,8 procent udzielających odpowiedzi.
Jednocześnie największy opór przed restrykcyjnymi przepisami jest wśród kobiet. Wśród odpowiadających „zdecydowanie nie” aż 67,4 proc. stanowiły właśnie kobiety.
- Te odpowiedzi nie świadczą o tym, że te kobiety zdecydowałyby się na aborcję, ale o tym, że chcą same o sobie decydować. Przecież to nieetyczne komuś coś nakazywać lub zakazywać w tak osobistej sprawie - komentuje Ewelina Kamińska, organizatorka czarnego protestu w Lublinie.
Badanie przeprowadziliśmy na grupie 500 osób, mieszkańców Lubelszczyzny, zarówno miast, jak i wsi.