Smog w Poznaniu: Jak tu walczyć ze smogiem, gdy broni się piece węglowe? Wojewoda uchylił zakaz używania pieców na paliwo stałe
Trudno wymagać od mieszkańców, aby z dnia na dzień wymienili piece węglowe na ekologiczne źródła ogrzewania. Można jednak postawić piecom szlaban w budynkach, które dopiero mają powstać. W jaki sposób? Wpisując do planu miejscowego zakaz stosowania pieców i kuchenek na paliwo stałe. Taki zabieg zastosowali poznańscy radni, uchwalając we wrześniu plan zagospodarowania terenów w rejonie ulic Ułańskiej i Grunwaldzkiej. Wojewoda wielkopolski unieważnił jednak wspomniany zakaz. Jak tu walczyć ze smogiem, gdy broni się piece węglowe?
We wrześniu tego roku poznańscy radni uchwalili plan miejscowy dla terenu w rejonie ulic Ułańskiej i Grunwaldzkiej. Znalazł się w nim przepis, zakazujący stosowania pieców i trzonów kuchennych na paliwo stałe. Zapis ten uchylił wojewoda wielkopolski, uznając, że istotnie narusza obowiązujące prawo.
Czytaj też: Uchwała antysmogowa dla Poznania. Co i kiedy można palić, by nie dostać mandatu
– Plan obowiązuje. Wojewoda wielkopolski jako organ nadzorczy usunął z niego jedynie paragraf, mówiący o tym zakazie
– zastrzega Łukasz Olędzki, rzecznik Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. – W sądach jest sześć takich spraw, w których kwestionowany jest między innymi ten zapis. Czekamy na prawomocny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wojewoda uzasadniając swoją decyzję, stwierdził naruszenie zasad sporządzania planu miejscowego poprzez wprowadzenie zapisów zawierających ustalenia tzw. uchwały antysmogowej Sejmiku Województwa Wielkopolskiego. Wprowadza ona ograniczenia lub zakazy w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw. Z tego powodu wojewoda uznał za niedopuszczalne wprowadzenie bezwzględnego zakazu stosowania w nowych budynkach pieców i kuchenek na paliwo stałe.
Zobacz również: Czy uchwała antysmogowa rozwiąże problem smogu? Za kopcenie możesz otrzymać nawet 5 tys. zł kary
Skarga na decyzję wojewody o unieważnieniu zakazu stosowania pieców węglowych
– Inna jest podstawa prawna i zakres merytoryczny uchwały marszałkowskiej, która opiera się na ustawie o ochronie środowiska, a inna planu miejscowego, który dotyczy planowania przestrzennego i prawa budowlanego
– uważa Łukasz Mikuła, radny KO i szef komisji polityki przestrzennej Rady Miasta. – Niewątpliwie mamy tu do czynienia ze sporem prawnym. Najlepiej, aby rozstrzygnął go sąd.
Mikuła zapowiada walkę o utrzymanie wspomnianego zapisu. W porządku obrad wtorkowej sesji jest projekt uchwały, dotyczącej skargi na rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody.
– Zapis odnosi się głównie do nowych budynków, w których raczej nie stosuje się pieców węglowych – mówi Mikuła.
Katarzyna Kierzek-Koperska, zastępca prezydenta Poznania podkreśla, że zapisy planu miejscowego nie działają wstecz. To oznacza, że właściciele już istniejących obiektów nie muszą natychmiast pozbyć się pieców.
– Taki zapis w planie ma zastosowanie nie tylko w odniesieniu do nowo budowanych budynków, ale także starych, gdy inwestor chce je gruntownie przebudować i w związku z tym wymagane jest pozwolenie na budowę – wyjaśnia Mikuła.
Zdaniem Pawła Głogowskiego z Poznańskiego Alarmu Smogowego, dobrze, że w końcu w planach miejscowych pojawiają się zapisy zakazujące stosowania pieców na paliwo stałe i powinny one być, jak najczęściej stosowane.
– Pytanie, na ile ich egzekucja będzie skuteczna – zastanawia się Głogowski. I przypomina: – W Krakowie nie można używać nawet pieców klasy 5. Jednak tamtejsze władze pozyskały znaczne fundusze unijne oraz przeznaczyły dużo pieniędzy z budżetu miasta, by pomóc mieszkańcom w wymianie źródeł ogrzewania.
- W Krakowie nie wolno palić w piecach, a nam się ogranicza prawo do wprowadzenia zakazu stosowania pieców w nowych budynkach. Teren w rejonie Ułańskiej i Grunwaldzkiej ma dostęp do istniejącej infrastruktury technicznej, między innymi gazowej, elektroenergetycznej i cieplnej
- mówi Katarzyna Kierzek-Koperska
Smog zabija poznaniaków. Im mniej pieców, tym czystsze powietrze
Kierzek-Koperska zwraca uwagę, że ogrzewanie budynków z sieci cieplnej lub niskoemisyjnych źródeł ciepła jest dla środowiska „czystszym” rozwiązaniem.
– Odpowiadamy za bezpieczeństwo mieszkańców, a smog zabija. Dlatego będziemy bronić zapisów, które przyczyniają się do spadku liczby pieców węglowych. Próbujemy robić wszystko, by ograniczyć ich liczbę, ale samorządy nie mają zbyt wielu narzędzi do walki ze smogiem – przyznaje Kierzek-Koperska.
Dominika Król, radna Koalicji Obywatelskiej, wiceprzewodnicząca komisji ochrony środowiska i gospodarki komunalnej Rady Miasta Poznania uważa, że każdy sposób mobilizowania mieszkańców do rezygnacji z pieców węglowych jest dobry.
– Szkoda, że wojewoda usunął z planu miejscowego zakaz stosowania pieców na paliwo stałe. Każdy przepis nakazujący stosowanie w nowym budownictwie ekologicznych źródeł ciepła przyczynia się do poprawy czystości powietrza
– przyznaje Król. – Mam wrażenie, że prawo nie nadąża za rozwiązaniami, które mają chronić środowisko, bo na przykład do planów miejscowych nie można też wpisać wprowadzenia obowiązku retencji wodnej.
W nowych mieszkaniach i biura na Grunwaldzkie nie ma zakazu stosowania pieców na paliwo stałe
Plan miejscowy w rejonie ulic Ułańskiej i Grunwaldzkiej obejmuje swym zasięgiem teren między ulicami Grunwaldzką, Matejki, Grottgera i Ułańską - łącznie ok. 7,1 ha.
Międzynarodowe Targi Poznańskie, które są właścicielem 6,5- hektarowej nieruchomości oraz Rada Osiedla Święty Łazarz wnioskowały o przygotowanie planu. Zgodnie z koncepcją zleconą przez MTP w rejonie Ułańskiej, Grunwaldzkiej i Matejki miałoby powstać osiedle mieszkaniowe oraz biurowce, a na tyłach dawnego kina Olimpia – hotel.