Tragiczny finał prozaicznego manewru drogowego. 41-letni kierowca zahaczył o 39-letnią rowerzystkę podczas wyprzedzania. Kobieta zmarła.
Do tragicznego w skutkach potrącenia doszło na prostym odcinku drogi łączącym Sławę i Stare Strącze. Zdarzenie miało miejsce późnym, czwartkowym wieczorem. Około godz. 23.00 kierowca ciężarowego mitsubishi uderzył rowerzystkę, podczas manewru wyprzedzania. Niestety, pomimo udzielonej pomocy medycznej, 39-letnia mieszkanka gminy Sława, zmarła na miejscu. Ze wstępnych ustaleń wschow¬skiej policji wynika, że siedzący za kierownicą ciężarówki 41-latek, również mieszkaniec gminy Sława, „nie zachował należytej ostrożności w trakcie wyprzedzania”. Kierowca samochodu ciężarowego był trzeźwy. Od minionego piątku trwają czynności mające wyjaśnić okoliczności tego tragicznego wypadku.
- Kobieta miała na sobie kamizelkę odblaskową, pozostaje kwestia tego, jak oznakowany był sam rower - mówiła w piątek rano mł. asp. Maja Piwowarska, rzecznik prasowy wschowskiej policji. Tego samego dnia, tuż po 9.00 policjanci pojechali na oględziny jednośladu. Jak udało nam się później dowiedzieć, wstępne ustalenia funkcjonariuszy drogówki wskazują tylko i wyłącznie na winę kierowcy samochodu, który zahaczył mijaną rowerzystkę.
W chwili pisania tego materiału 41-letni mężczyzna był jeszcze przed przesłuchaniem, nie były więc znane jego wyjaśnienia. Do policyjnych czynności miało dojść podczas minionego weekendu. - Mężczyzna nie został zatrzymany, nie było ku temu podstaw - dodaje M. Piwowarska.