Smecz towarzyski. (Nie) idziemy po was - dlaczego?
Spotkanie przy okrągłym stole, który w istocie był stołem kwadratowym - na razie tylko dosłownie, a czy w przenośni to się jeszcze okaże - w sprawie bezpieczeństwa na piłkarskich stadionach nie przyniosło przełomu. Przedstawiciele rządu o problemie nieustannie mówią tak, żeby tylko nie urazić środowisk kibicowskich. To cenne zasoby PiS - nawet nie rozumiane jako potencjalne głosy wyborcze, bo części bliżej do narodowców, ale przede wszystkim jako wrogo nastawione do opozycji. Żeby pod ręką był kij na lewacki ryj.
O dziwo, rząd mógłby już ogłosić pierwsze sukcesy w walce z (pseudo)kibicowską gangsterką. Na południu Polski CBŚP rozbił właśnie zorganizowaną grupę przestępczą, rekrutującą się wprost z piłkarskich trybun i tymi trybunami rządzącą. Ostatnie zatrzymania w Krakowie i na Śląsku to potężny cios w kibolską wierchuszkę. Trudno przesądzać, czy to zasługa wieloletniego śledztwa (zapewne) czy dokręcenia śruby przez aparat sprawiedliwości (prawdopodobne), jest się jednak czym chwalić.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień