Ślonsko godka: siedem słów na siedem dni [POSŁUCHEJ ŚLONSKIEGO SYNKA]
W każdy piątek proponujemy tutaj Państwu 7 słów na każdy dzień tygodnia. Ech, dziś znów brzydkie słowo... Śląska godka, a właściwie „ślonsko godka” – mowa naszych dziadków i ojców. Coraz rzadziej mowa nasza i zdecydowanie rzadko – mowa naszych dzieci. Warto ją pielęgnować. Oto piąty odcinek.
Bamoncić
mówić bez sensu, bredzić, kręcić się w głowie. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Łod tyj pogody je żech dzisiaj tako bamontno” („Od tej pogody jestem dzisiaj taka zakręcona, skołowana”)
Bele kaj
byle gdzie. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Bele kaj niy byda robioł, yno na grubie abo na banie” („Nie będę pracował byle gdzie, tylko na kopalni albo na kolei”)
Ryma
katar. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Ryma mom łod chodzynio po bosoku” („Mam katar od chodzenia boso”)
Sipieć
padać, o drobnym deszczu. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Na dworze sztyjc sipi” („Na dworze ciągle pada”)
Ukidany
poplamiony. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Dej się pozór przy łobiedzie, bo się ukidosz nowy ancug” („Uważaj podczas obiadu, bo sobie poplamisz nowy garnitur”)
Zdrzadło, zdrzadełko
lustro, lusterko. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Pokoż zdrzadełko, musza się poczosać” („Daj mi lusterko, musze poprawić fryzurę”)
Zic
siodełko, chociażby w rowerze. Np. [Kliknij i posłuchaj] „Łod twardego zica, boli mie rzić” („Od twardego siodełka, boli mnie tyłek”)