Słońce zniknie nad naszymi głowami. Ale tylko częściowo [INFOGRAFIKA]
Blisko 70 proc. powierzchni Słońca zasłoni nam cień księżyca. Po raz pierwszy w tym roku nad naszym globem będziemy mogli oglądać zaćmienie Słońca, a po raz pierwszy od czterech lat będzie widoczne także w naszym kraju. Nie zmarnujcie tej okazji, bo następne dopiero za kilka lat.
Za dnia zrobi się ciemno. Ale spokojnie, to nic groźnego. Dzisiaj ok. godz. 11 nad Polską będziemy mogli oglądać zaćmienie Słońca. Częściowe, bo częściowe, ale jednak. Bo ostatni raz to zjawisko mogliśmy oglądać w naszym kraju cztery lata temu. Poza naszym kontynentem zaćmienie będzie można jeszcze oglądać we wschodniej części Atlantyku, w północnej części Afryki, na Bliskim Wschodzie i w Azji północno-zachodniej.
Jednak szczęściarze, którzy akurat znajdują się w niewielkim pasie naszego globu, będą mogli obserwować całkowite zasłonięcie najjaśniejszej dziennej gwiazdy. Cały ten podniebny spektakl rozpocznie się już o godzinie 7.41 czasu uniwersalnego, czyli o godz. 8.41 czasu urzędowego. Zaś największa faza tego zjawiska będzie obserwowana już o godz. 10.45. Podniebny spektakl zakończy się ok. 11.21.
Wszystko rozpocznie się kilkaset kilometrów od Grenlandii, na Oceanie Atlantyckim, później cień będzie przesuwał się w kierunku Wysp Owczych, aż dotrze do norweskiej prowincji na Arktyce – archipelagu Svalbard i zakończy się w rejonie bieguna północnego.
Dodajmy, że zazwyczaj obszar, na którym jest widoczne całkowite zaćmienie Słońca wynosi maksymalnie 270 km, a samo zjawisko trwa do 7 minut i 32 sekund.
Jak w ogóle dochodzi do zaćmienia naszej gwiazdy? – Trzy ciała niebieskie: Słońce, Ziemia i Księżyc muszą znaleźć się w jednej linii – wyjaśnia Marek Szczepański, pracownik Planetarium Śląskiego. Księżyc dodatkowo musi znajdować się w fazie nowiu. – Wówczas cień rzucany przez księżyc dotyka całkowicie powierzchni Ziemi i tam obserwujemy całkowite zaćmienie Słońca – dodaje Szczepański. Kiedy cień księżyca przysłoni już tarczę słoneczną, wówczas widoczna pozostaje tzw. korona Słoneczna, czyli świetlisty obrys najjaśniejszego ciała w naszym układzie. Takie widoki będą mieli właśnie w stolicy Svalbardu – Longyearbyen.
Dodajmy jednak, że sama zjawisko zaćmienia Słońca nie jest niczym wyjątkowym w astronomii. Kiedyś owszem takim było, bo w ten sposób szukano potwierdzenia na kulistość naszej planety, ale teraz przecież każde zdjęcie satelitarne potwierdza tę prawidłowość. Poza tym w ciągu roku dochodzi przynajmniej do dwóch zaćmień Słońca, ale nie więcej niż pięciu. Jednak nie wszystkie z nich są widoczne w różnych szerokościach geograficznych. W tym roku w końcu uda się i już dzisiaj nad naszymi głowami będziemy mogli pooglądać jak ok. 65 proc. powierzchni Słońca za dnia zostanie zasłonięte na ponad dwie godziny.
W Katowicach wszystko rozpocznie się o godz. 9.43, a tarcza słoneczna zostanie maksymalnie zakryta ok. godz. 10.52, a wszystko zakończy się o godz. 12.03. Najlepsze widoki jednak będą mieli, ci, którzy będą akurat na północy naszego kraju. Tam tarcza słoneczna zostanie przysłonięta nawet w 70 proc. – najbardziej w Świnoujściu, bo aż w 76 proc. Zaś najmniejszy cień będzie widoczny w Rzeszowie – tam Słońce zniknie jedynie w 60 proc.
Dla miłośników astronomii dzisiejsze zaćmienie słońca to z pewnością nie lada gratka. Jak informuje serwis internetowy cybermoon.pl następne częściowe zaćmienie będziemy mogli oglądać dopiero za sześć lat, ale i tak będzie ono nieznaczne. Nieco więcej tarczy słonecznej ma zniknąć w 2022 roku. Zaś na całkowite zaćmienie Słońca przyjdzie nam jednak trochę poczekać. Chociaż my, ani nasze wnuki raczej tego nie dożyjemy. Kiedy można zatem się go spodziewać? Dopiero za 120 lat. Dokładnie 7 października 2135 roku.
Marek Szczepański z Planetarium Śląskiego mówi nam, że zaćmienie Słońca i zaćmienie księżyca występują parami, a odstęp czasowy między tymi zjawiskami wynosi dwa tygodnie przed lub po zaćmieniu Słońca. Przed czy po? Wszystko zależy od fazy, w jakiej znajduje się Księżyc. I tak stanie się już niedługo, bo 4 kwietnia ok. godz. 12 w południe nastąpi częściowo przysłonięcie tarczy księżyca.
– Jednak to zaćmienie nie będzie u nas widoczne, ponieważ nie widać wtedy u nas księżyca – dodaje pracownik planetarium.
Ale całkowite zaćmienie księżyca będziemy mogli oglądać jeszcze w tym roku, jesienią, 28 września. Jednak to propozycja dla nocnych marków, bo zjawisko rozpocznie się po godz. 2 w nocy, a całkowite zaćmienie ma być widoczne już godzinę później, zaś jego maksymalna faza przypadnie mniej więcej o godz. 3.43. Całe zjawisko zakończy się ok. godz. 5.27. Natomiast następne częściowe zaćmienie naszego naturalnego satelity będzie można oglądać dopiero 2 sierpnia 2017 roku.
A jak oglądać zaćmienie Słońca? – Przede wszystkim bezpiecznie – podkreśla Szczepański. Bo patrzenie bezpośrednio na Słońce może uszkodzić nasz wzrok. – Nie wolno patrzeć na Słońce przez lornetkę czy przez lunetę. Wtedy trzeba albo zrzutować obraz Słońca, albo użyć specjalnych filtrów – dodaje pracownik Śląskiego Planetarium. Po prostu patrzenie bezpośrednio na Słońce „gołym okiem” może mieć poważne konsekwencja dla naszego wzroku i może prowadzić do jego uszkodzenia. Patrzenie w Słońce za pomocą przyrządów optycznych jest jeszcze bardziej szkodliwe.
Żeby pooglądać częściowe zaćmienie Słońca można użyć do tego specjalnych akcesoriów. Niedrogim rozwiązaniem może być zakup specjalnych okularków wyposażonych w folię ochronną Baader Planetarium ND 5.0, która jest przeznaczona do wizualnej obserwacji Słońca. W ofercie są również nieco droższe opcje, jak np. niewielka lunetka o powiększeniu 10-krotnym. Na rynku dostępne są też specjalne teleskopy słoneczne, ale to już zdecydowanie większy wydatek.
Jeśli dysponujemy własnym teleskopem lub lornetką, możemy się pokusić o samodzielne zrobienie osłon na obiektywy wykonanych z folii Baader Planetarium ND 5.0. To jednak opcja dla doświadczonych obserwatorów.
Takie specjalne filtry, które możemy użyć do obserwacji można kupić w sklepach z teleskopami. Jeden z nich znajduje się np. niedaleko Teatru Rozrywki w Chorzowie, a inny w Altusie w Katowicach. Ale do obserwacji możemy wykorzystać też folię myralową lub płytkę spawalniczą.
A jeśli dzisiaj pogoda będzie sprzyjać, to Śląskie Planetarium zaprasza na pokaz zaćmienia do siebie.
Współpraca: Łukasz Zalega