,,Śledzie" przy przystankach straszą pustkami. Bookcrossing - idea wymiany książek - nie dla białostoczan?
Zasada jest prosta: weź, przeczytaj, oddaj. Nie wszyscy jednak jej przestrzegają
Książki zamiast porastać kurzem na półkach, krążą wśród czytelników - na tym właśnie polega bookcrossing. Pomysł godny pochwały, w Białymstoku słabo się sprawdza.
Pod koniec października w centrum przesiadkowym na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego i ul. Sienkiewicza ustawiono dwa Białostockie Śledzie Książkowe. To solidne, przeszklone regały w kształcie rybek, których półki wypełniono książkami. Nowości wydawnicze podarowała Książnica Podlaska, magistrat oraz księgarnia TaniaKsiazka.pl.
W dalszej części artykułu m.in.:
- Jak inicjatwę wymiany książkami komentuje magistrat
- Dlaczego akcja w Białymstoku się nie sprawdziła
- Dowiesz się, ile kosztowały białostockie "śledzie"
- Poznasz zdanie mieszkańców
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień