SLD chce rozmawiać z partiami na lewicy [infografika]
Sojusz Lewicy Demokratycznej pod wodzą Włodzimierza Czarzastego nie wyklucza współpracy z innymi partiami lewicowymi.
Mamy świadomość, że musimy odbudować zaufanie zarówno obywateli do nas, jak i musimy skonsolidować szeregi Sojuszu Lewicy Demokratycznej - powiedział we wtorek podczas swojej pierwszej konferencji w roli przewodniczącego SLD Włodzimierz Czarzasty. Następca Leszka Millera podkreślił, że pierwszą rzeczą, jaką chce zrobić, są porządki wewnętrzne. Sojusz planuje również konsultacje własnego programu z autorytetami i ekspertami.
- Chcemy, żeby rządzący wyjaśnili kryteria uzyskania 500 zł. Pokażcie listę wyłączonych w stosunku do obietnic. Ci, którzy obiecują pieniądze Rydzykowi, czerpali przed wyborami z obecności w jego mediach - krytykował działania partii rządzącej Jerzy Wenderlich, który będzie odpowiadać w partii za część programową.
Partia chce również rozpocząć współpracę na gruncie lewicy zakrojoną na szeroką skalę. - Wszyscy są mile widziani. Czy Barbara Nowacka, czy Adrian Zandberg, czy inne partie, które chciałyby w tym uczestniczyć. Powinniśmy się tam razem spotkać i porozmawiać o tym, jaka jest lewicowa, programowa alternatywa dla rządów prawicy - odniósł się do kwestii uczestników Kongresu Zjednoczonej Lewicy Krzysztof Gawkowski, były sekretarz generalny partii, obecnie odpowiedzialny za „współpracę z innymi podmiotami”.
Podczas konferencji zaprezentowano nową rzecznik prasową, którą została Anna-Maria Żukowska, pełniąca wcześniej tę funkcję na poziomie województwa mazowieckiego. Kierownictwo partii uzupełniono również o Karolinę Pawliczak i Tomasza Trelę, którzy pokierują sprawami samorządowymi.
- SLD musi być partią odważną w swoich postulatach, i tych wolnościowych, i tych równościowych, i tych socjalnych - powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Krzysztof Gawkowski. Zapytany o pomysł na dalsze działania Sojuszu w przypadku powrotu do Sejmu Gawkowski przedstawił trzy pilne postulaty lewicy: ustawę o minimalnej płacy godzinowej 15 zł, minimalną pensję 2500 zł oraz narodowy program mieszkalnictwa.
Magdalena Nałęcz