 Fot. Sławomir Kowalski          Sławomir K. winą za tragedię obarcza swojego szwagra. Jak tłumaczył dziennikarzom przed salą rozpraw, to szwagier miał podać psu psychotropy. Prokuratura zebrała jednak dowody pozwalające oskarżyć Sławomira K.
                    
          Fot. Sławomir Kowalski          Sławomir K. winą za tragedię obarcza swojego szwagra. Jak tłumaczył dziennikarzom przed salą rozpraw, to szwagier miał podać psu psychotropy. Prokuratura zebrała jednak dowody pozwalające oskarżyć Sławomira K.        
          - Suka Lala była oczkiem w głowie naszej chorej córki. Nie skrzywdziłbym jej - zarzeka się Sławomir K. Sprawa wczoraj trafiła do sądu.
Trudno sobie wyobrazić, w jakich mękach odchodził ten pies. Jak ustaliła Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód, 17 lipca 2017 roku suka została najpierw na siłę nakarmiona lekami psychotropowymi, a następnie zakopana żywcem. Wszystko działo się na Bydgoskim Przedmieściu, gdzie mieszka Sławomir K.
Śledczy oskarżyli tego 43-latka o uśmiercenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem (art. 35 ust. 2 Ustawy o ochronie praw zwierząt). Grozi mu do 3 lat więzienia. Wczoraj odbyła się pierwsza rozprawa.
„To szwagier otruł psa”
Formalnie jednak procesu nie rozpoczęto - nie odczytano aktu oskarżenia. Okazało się bowiem, że nieleczący się jeszcze na etapie Śledztwa Sławomir K. odbył jednak kilka wizyt u lekarza psychiatry. Sąd postanowił więc skierować go na badania sądowo-psychiatryczne. Jego wynik ma dać odpowiedzieć na pytanie, czy 17 lipca ub.r był poczytalny.
W korytarzu sądowym oskarżony zarzekał się, że jest niewinny. - Psa otruł mój szwagier. Wlazł do naszego mieszkania przez okienko. Sam bierze psychotropy i to on nimi nakarmił Lalę. Gdy ją zakopywałem, byłem przekonany, że nie żyje - mówił Sławomir K. - Tę sukę mieliśmy u siebie od 7 miesięcy, z adopcji, ze schroniska dla zwierząt. Była oczkiem w głowie naszej chorej, 7-letniej córki. Lubię zwierzęta i nigdy bym psa nie otruł.
Fundacja też oskarża
Oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie jest fundacja Mondo Cane, działająca na rzecz ochrony praw zwierząt. W sądzie był jej adwokat Mateusz Łątkowski.- Z uwagi na okrutny sposób działania oskarżonego i społeczną szkodliwość czynu proszę media o śledzenie postępowania sądowego - mówił.
Kto według Sławomira K. miał nafaszerować psa lekami psychotropowymi? Dlaczego miałby to zrobić? Jakie materiały dowodowe zgromadziła dotąd Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum? - o tym m.in. przeczytasz w dalszej części artykułu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-            Prenumerata cyfrowa Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie. już od 3,69 ZŁ /dzień