Śląskie pałace i ich mieszkańcy. Pan na Zakrzowie i jego rozpustna żona
Taka kobieta, z jaką związany był hrabia Georg von Larisch-Mönnich, wymagała ogromnych zasobów cierpliwości i poświęcenia. Oj, nie miał z nią chłopina łatwego życia. Ale wiedział, po co to robi. Jego status społeczny wzrósł, gdyż dzięki małżeństwu dostał się w bliskie towarzystwo cesarzowej Sissi i dworu Habsburgów. A i marzenia o podniesieniu do rangi księcia chodziły mu po głowie...
Hrabia Georg von Larisch-Mönnich pochodził ze starego śląskiego rodu zaprzyjaźnionego od lat z habsburskim dworem. Urodził się w 1855 roku jako jedno z czwórki dzieci Leo Wacława Henryka i księżniczki siedmiogrodzkiej Heleny Stirbey.
Georg był oficerem armii austriackiej. Jego pierwsze spotkanie z przyszłą małżonką miało miejsce w 1876 roku w pałacu Slatiňany należącym do księcia Franciszka von Auersperga. W majątku księcia pojawiła się cesarzowa Elżbieta, znana również jako Sissi, wraz ze swoją bratanicą Marią Luizą von Wallersee.
Dla nas wiek 14 lat uznawany jest za młodzieńczy i takie zachowania mogłyby być uważane za gorszące, jednak w tamtych czasach osoba w tym wieku uznawana była niemal za dorosłą. Cesarzowa uczyła Marię Luizę zachowań przystających w towarzystwie, ubierała ją, nie szczędziła również wskazówek na temat tego, jak z niewielką dawką arogancji stawić czoło licznym adoratorom.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień