Śląska wyprawa Nanga Stegu Revolution 2015/2016 rozpoczęta: Jacek Czech i Adam Bielecki w drodze

Czytaj dalej
Michał Wroński, Patryk Saleta

Śląska wyprawa Nanga Stegu Revolution 2015/2016 rozpoczęta: Jacek Czech i Adam Bielecki w drodze

Michał Wroński, Patryk Saleta

Śląska wyprawa na Nanga Parbat rozpoczęta. Biorą w niej udział dwaj znakomici alpiniści Jacek Czech i Adam Bielecki. Nazwali ją Nanga Stegu Revolution 2015/2016. Jeśli się im uda zdobyć górę, będzie to pierwsze zimowe wejście bez aklimatyzacji.

To będzie historyczna przęłomowa wyprawa. Nanga Parbat, jedna z najwyższych gór na świecie do tej pory nie została zdobyta zimą. Tego zadania podjęła się dwójka polskich himalaistów. Jacek Czech i Adam Bielecki wyruszyli w swoją podróż, a wyprawę nazwali Nanga Revolution 2015/2016.

- Z pomocą Adama jestem w stanie osiągnąć wierzchołek - powiedział przed odlotem Jacek Czech.

- Kiedyś uważało się, że to strefa śmierci, bo nie ma tlenu. Teraz już wiadomo, że da się tam dotrzeć, bo organizm ludzki ma duże zdolności adaptacyjne - mówi prof. Zbigniew Gąsior z Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.

Kciuki za powodzenie wyprawy trzyma Krzysztof Wielicki - taternik, alpinista i himalaista, piąty człowiek na Ziemi, który zdobył Koronę Himalajów i Karakorum.

Adam Bielecki i Jacek Czech. Nauczyciel i uczeń - tak można by powiedzieć. Pochodzący z Tychów Bielecki, który ma na swym koncie cztery ośmiotysięczniki, w tym dwa zdobyte po raz pierwszy zimą (Gasherbrum I i Broad Peak) uczył się wspinaczki właśnie pod okiem Jacka Czecha, który jest instruktorem wspinaczki sportowej, taternictwa, a w przeszłości także selekcjonerem Kadry Narodowej w narciarstwie wysokogórskim, mistrzem Polski i uczestnikiem mistrzostw Europy i Świata w skialpiniźmie.

Śląski duet swój projekt ochrzcił mianem Nanga Revolution 2015/ 2016 i faktycznie jest to rewolucja. Bielecki z Czechem nie zamierzają bowiem siedzieć pod Nanga Parbat przez całą zimę, powoli się aklimatyzując i czekając na okno pogodowe, które pozwoli im zaatakować szczyt. Ich plan jest prosty - szybki atak z marszu, przeprowadzony w stylu alpejskim (czyli bez wcześniejszego zakładania obozów pośrednich), przy założeniu, że na przełomie grudnia i stycznia pogoda przez kilka dni będzie na tyle dobra, że taki atak będzie miał szanse powodzenia.

Alpiniści nie zamierzają tracić czasu na aklimatyzację pod Nanga Parbat. Oni zamierzają tam już przyjechać zaaklimatyzowani.

CZYTAJ KONIECZNIE:
CZTRERY POLSKIE ZESPOŁY ATAKUJĄ NANGA PARBAT

ZOBACZCIE NAGRANIE SPRZED ODLOTU POLSKICH ALPINISTÓW


*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Najlepsze życzenia SMS na święta Bożego Narodzenia
*Tani karp na święta: Gdzie i za ile kupić rybę?
*Quiz o Gwiezdnych wojnach: Sprawdź, czy znasz i zdasz i pochwal się wynikiem
*Tragiczny wypadek w Tychach: Dzieci zginęły, chociaż przejście było dobrze oświetlone

Michał Wroński, Patryk Saleta

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.