Słabsze zespoły mają mnóstwo problemów
Budowlani Lubsko i Odra Górzyca po rundzie jesiennej mają na swoim koncie 15 punktów. Zajmują miejsca na samym dole tabeli
Obie drużyny nie mogą być zadowolone ze swojego dotychczasowego dorobku. Wiosną czeka ich ciężka walka o utrzymanie, która powinna trwać do ostatniej kolejki.
Spadkowicz z trzeciej ligi od początku rozgrywek prezentował się słabo. Budowlani narzekali na trudną sytuację kadrową. Kilku podstawowych piłkarzy odeszło do innych klubów. Na ich miejsce nie udało się sprowadzić wartościowych zmienników. Zespół z Lubska miał spore problemy w obronie i ataku. Podopieczni trenera Roberta Ściłby mają najmniej strzelonych i najwięcej straconych goli w lidze. W spotkaniach wyjazdowych jako jedyni nie zdobyli żadnego punktu...
Budowlani podczas trwającego okresu przygotowawczego rozegrali cztery mecze kontrolne. Zremisowali z Unią Kunice 3:3 i Piastem Iłowa, przegrali z Tęczą Krosno Odrz. 3:5 i pokonali Promień Żary 2:1. Z klubu odeszli Łukasz Żurawiński, Kamil Kuźmiński oraz Marcin Piech. Nowymi nabytkami zostali Bartosz Radko, który wrócił po kontuzji, a także Kacper Lewicki i Damian Krajewski, którzy zostali wypożyczeni z zielonogórskiego Falubazu. - Solidnie przepracowaliśmy zimową przerwę. Myślę, że zrealizowaliśmy większość założeń. Obrona powinna być zdecydowanie mocniejsza. Problem może być w drugiej linii, ponieważ odeszło kilku pomocników. Chyba będę musiał częściej pojawiać się na boisku - mówił trener Ściłba.
Odra Górzyca straciła dwóch podstawowych zawodników:_bramkarza Vladislava Sorohinskiego, który wrócił na Ukrainę, a także najlepszego strzelca Daniela Tabakę, którzy przeniósł się do Róży Różanki. Jak na razie ubytki nie zostały załatane. Klub rozmawia z kilkoma graczami, jednak do żadnych konkretów jeszcze nie doszło. W sparingach zespół trenera Tomasza Dziabasa nie wyglądał najlepiej. Poniósł sześć porażek: 0:4 ze Stilonem, 0:6 z Formacją Port 2000 Mostki, 2:5 z Tęczą Krosno Odrz., 1:8 ze Stalą Sulęcin i 0:7 z Dębem Dębno. Wygrał tylko raz, 6:0 z Wartą Jeżyki. - Szykujemy się do ostrej walki o utrzymanie. Boisko wszystko zweryfikuje. Chcemy zaprezentować się jak najlepiej, jednak wiemy, że przed nam trudne zadanie. W okresie zimowym zawsze jest problem z frekwencją. Tak samo było i tym razem. Miejmy nadzieję, że do samego końca będziemy walczyli o pozostanie w lidze i uda nam się zrealizować założony cel - powiedział prezes klubu Grzegorz Dereń.