Skoki narciarskie: Może wiać z tyłu, a Stoch i tak wygra
Liczę, że polscy skoczkowie przywiozą z Pjongczangu przynajmniej dwa medale. Może nawet więcej - mówi Wojciech Fortuna, mistrz olimpijski z 1972 r. Biało-czerwoni w sobotę o godz. 13.30 w konkursie indywidualnym skakać będą na dużej skoczni. W poniedziałek o tej samej porze o medal powalczą w turnieju drużynowym.
Nastrój po konkursie na normalnej skoczni jest chyba dosyć przeciętny?
Wszystko jest dobrze, uważam, że nasi skoczkowie wciąż są najlepsi w stawce. Po pierwszej serii już widziałem dwóch Polaków na podium. Brakowało tylko jednego czynnika - szczęścia. Mogę tylko powiedzieć: „nic się nie stało”. Mamy jeszcze dwie szanse. Dalej wierzę, że nasi chłopcy wrócą z Pjongczangu z medalami. Liczę na co najmniej dwa polskie medale.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień