Sklep w Bydgoszczy, który ma swoją duszę
To tam można kupić ręcznie szytą wyprawkę dla malucha. Małżeństwo z Bydgoszczy postanowiło wspierać lokalnych twórców i tak powstało niezwykłe miejsce.
„Popaopa” to zbitek pierwszych sylab wypowiadanych przez ich synka, gdy zaczynał mówić i chciał, aby wzięli go na ręce. - Krzyczał „na popa!” i się z tego trochę podśmiewaliśmy - mówi Paulina Woźniak, która razem z mężem prowadzi sklep z oryginalnymi akcesoriami dla dzieci. - Odpowiadaliśmy „Popa opa” i tak powstał pomysł na nazwę.
Na poszukiwania ręcznie robionych cudów
Jasne kolory, kołyski i maskotki, a większość akcesoriów wykonana przez bydgoskich rzemieślników. „Popaopa” działa już od ponad dwóch tygodni przy ul. Gołębiej na Górzyskowie. Na półkach znajdują się głównie produkty, które pochodzą z lokalnych firm.
- Staraliśmy się wyszukać takie przedmioty, które są niedostępne w sklepach wielkopowierzchniowych - tłumaczy właścicielka. - Postawiliśmy na ręcznie tworzone cuda dla dzieci. Oferujemy wszystko, od pościeli, poduszek, kołderek po zabawki i różne akcesoria. Oboje kochamy Bydgoszcz, więc uważamy, że powinno się wspierać zwłaszcza tutejszych twórców.
Paulina i Jerzy Woźniakowie są rodzicami 2-letniego Stasia i 8-miesięcznej Zosi. Ona pracuje w administracji samorządowej. On natomiast prowadzi rodzinną firmę. Jak przyznają, od zawsze marzyli jednak o czymś własnym. - Mąż myślał o hotelarstwie lub gastronomii - opowiada Woźniak. - Ja natomiast zakochałam się w poszukiwaniach nietuzinkowych produktów dziecięcych, szczególnie tych z duszą. Wyjątkowych i wykonanych z bezpiecznych materiałów.
Gdy po urodzeniu synka szukała ręcznie szytej wyprawki, odkryła, że większość rzeczy można kupić tylko przez internet. - A ja nie chciałam zamawiać w ciemno - tłumaczy. - Chciałam zobaczyć materiał i ocenić, czy jego jakość jest odpowiednia.
Miejsce dla lokalnych rzemieślników
We wrześniu wybrali się na targi dziecięce, które odbywały się w Warszawie. To właśnie tam poznali twórców, z którymi postanowili nawiązać współpracę.
- Trafiliśmy do wspaniałych bydgoskich artystek, które szyją i szydełkują naprawdę przepiękne rzeczy - opisują. - Dziewczyny mają ogromny talent, zapał i energię do tworzenia. W naszym mieście mamy wiele młodych, uzdolnionych osób, które wyróżniają zdolności artystyczne.
Mimo że od otwarcia sklepu minęły dopiero dwa tygodnie, cały czas zgłaszają się do nich rzemieślnicy z regionu, którzy wykonują akcesoria dla najmłodszych.
To właśnie u nich można kupić miedzy innymi maskotki, szmaciane lalki i kolorowe przytulanki. - Większość wykonana jest na szydełku z wysokiej jakości tkanin - tłumaczy Woźniak. - Oferujemy także haftowaną pościel, lale, które uszyte są z bawełny i mają nadruki stworzone za pomocą nietoksycznych, wodnych farb oraz namioty tipi.
Poza rzeczami handmade sprzedają także drewniane zabawki, paputki, ręczniki, puzzle i gryzaki.
Może już wkrótce powstanie nowa marka
Mając dwa maluchy, poznali wszystkie tajemnice dziecięcej wyprawki od kuchni. Dlatego postanowili rozszerzyć swoją działalność. W ostatnim czasie intensywnie pracują nad własnymi produktami, które także znajdą się w sklepie. - Jeszcze dużo pracy przed nami - dodaje Woźniak. - Na razie budujemy zespół złożony z projektantów i rzemieślników. To z ich pomocą chcemy stworzyć oryginalne akcesoria według naszych pomysłów.