Skarżą się na wojewodę do ministra Błaszczaka
Krośnieńskie Stowarzyszenie Idea Carpathia złożyło do MSWiA skargę na działalność wojewody podkarpackiego.
Prezydent Krosna, Przewodniczący Rady Miasta, Samorządowe Kolegium Odwoławcze i wojewoda - w przekonaniu stowarzyszenia na każdym z tych szczebli niewłaściwie załatwiono sprawę.
Zaczęło się od dwóch petycji, które stowarzyszenie skierowało do prezydenta Piotra Przytockiego. Pierwsza dotyczyła szpitala: stowarzyszenie postulowało zwolnienie go od podatku od nieruchomości, ewentualnie dotowanie zakupów sprzętu dla lecznicy. Druga - zabezpieczenia historycznych piwnic w należącym do miasta budynku przy ul. Portiusa 4, gdzie znajdowała się siedziba UB i więziono opozycjonistów.
- Na pierwszą petycję prezydent odpowiedział tylko częściowo, druga nie została umieszczona w BIP, brak też było odpowiedzi na nią w ustawowym terminie - twierdzi Piotr Dymiński ze Stowarzyszenia Idea Carpathia.
Stowarzyszenie poskarżyło się więc do przewodniczącego rady. Odpowiedź, jaką otrzymało także nie była - w przekonaniu stowarzyszenia - właściwa, naruszała przepisy postępowania administracyjnego, nie zawierała wyjaśnień i informacji.
Ponieważ radni nie odnieśli się do skargi w przepisowym, (miesięcznym terminie) stowarzyszenie wniosło do Samorządowego Kolegium Odwoławczego pismo ponaglające. SKO nie zajęło się sprawą, uznało, że rozpatrzenie pisma leży w kompetencjach wojewody i tam go przekazało.
Wojewoda racji Stowarzyszenia nie uznała. Ale na tym nie skończyła się korespondencja między urzędami a stowarzyszeniem. Bo stowarzyszenie uznało, że sposób załatwienia pisma narusza przepisy prawa administracyjnego formalnego. I złożyło skargę na wojewodę do ministra spraw wewnętrznych.
- Przede wszystkim, w naszej ocenie wojewoda w błędny sposób zakwalifikowała wniesione przez nasze stowarzyszenie pismo jako skargę powszechną w rozumieniu artykułu 227 kodeksu postępowania administracyjnego, zamiast jako ponaglenie z art. 37 tejże ustawy – tłumaczy Damian Kłosowicz ze Stowarzyszenia Idea Carpathia. - Treść pisma jasno wskazywała jakiego środka prawnego chcieliśmy użyć.
Stowarzyszenie zarzuciło również wojewodzie m.in.: brak ustosunkowania się do twierdzeń które postawiła w piśmie, niedokładne przeanalizowanie materiału dowodowego zebranego w sprawie oraz rozpatrzenie sprawy według nieaktualnego stanu prawnego.
- Mamy nadzieję, że podjęte zostaną przez MSWiA stosowne kroki, które zapobiegną podobnym sytuacjom w przyszłości
- dodaje Kłosowicz.