Dziś mikołajki - święto uwielbiane przez dzieci i obchodzone ku czci biskupa żyjącego w III i IV wieku
Prezenty, słodycze, starszy pan z długą siwą brodą i listy do niego. Z tym głównie kojarzą nam się mikołajki. To święto, które kochają wszystkie dzieci, a i dorośli również je lubią. Między innymi dlatego, że niektórzy czynnie w nich uczestniczą przebierając się za Świętego Mikołaja i wręczają prezenty najmłodszym, dając im dużo radości.
Mikołajki to polska nazwa święta ku czci świętego Mikołaja, biskupa Miry. Wypadają 6 grudnia, który do XIX wieku był na ziemiach polskich dniem wolnym od pracy, a jeszcze do 1968 roku był w kalendarzu zaznaczony jako właśnie święto. Obecnie jest to już tylko tak zwane wspomnienie dowolne.
Dzień ten kojarzy się przede wszystkim z prezentami, zazwyczaj słodyczami i zabawkami, którymi obdarowuje się dzieci. Nie bez przyczyny mówi się, że 6 grudnia to dzień właśnie najmłodszych. To oni przecież piszą listy do Świętego Mikołaja, żeby przyniósł im wymarzony prezent. Jak mówi psycholog Krzysztof Korona, należy tę tradycję pielęgnować i dawać małym, kilkuletnim dzieciom wiele zabawy utrzymując ich przekonaniu, że ubrany na czerwono pan z siwą brodą rzeczywiście istnieje.
Nie burzmy legendy Świętego Mikołaja
- Dla ich prawidłowego rozwoju i zdrowia psychicznego potrzebne jest coś, co dotyczy odwoływania się do rzeczy niekoniecznie realnie istniejących. Człowiek musi mieć jakąś świadomość tego, że istnieje coś ponad realne zdarzenia, po to, aby mógł normalnie funkcjonować. Dlatego właśnie moim zdaniem wskazane jest, aby małym dzieciom organizować mikołajki i mówić, że Święty Mikołaj istnieje. To może też pobudzać ich wyobraźnię, co też jest ważne – podkreśla psycholog.
Krzysztof Korona dodaje, że nie ma co burzyć legendy, która została zbudowana wokół postaci Świętego Mikołaja, bo trzeba mieć na względzie dobro dzieci. – Wiele frajdy sprawia im pisanie listu do niego, wysyłanie próśb o prezenty, wreszcie oczekiwanie, kiedy one będą. To sprawia dzieciom niesamowitą radość, której nie wolno odbierać – mówi.
Wiele zabawy najmłodsi mają przede wszystkim wtedy, gdy wręcza im się rzeczy, o jakich marzą. Zabawki, gry interaktywne, nawet słodycze – sprawiają, że 6 grudnia jest dla dzieci dniem takim, jakim być powinien. Ale największą przyjemność mają wtedy, gdy widzą, że prezenty przynosi im „faktycznie” Święty Mikołaj. Stąd też, zwłaszcza w przedszkolach, przygotowuje się 6 grudnia małe uroczystości, podczas których najczęściej jeden z rodziców przebrany za starszego pana z długą, siwą brodą rozdaje słodycze i upominki najmłodszym. Czasami jednak w rolę Mikołaja wciela się ktoś, kto ze sceną i show jest związany zawodowo. Kielecki konferansjer Wit Chamera mówi, że Świętym Mikołajem był już setki razy.
- Co ciekawe, zaczynałem od Dziadka Mroza, a więc prawosławnego odpowiednika Świętego Mikołaja. Ale było to jednorazowo, w 1974 roku, kiedy studiując w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach jeden z wykładowców mnie o to poprosił z okazji imprezy noworocznej na uczelni. Potem przy okazji mikołajek byłem już zawsze panem w czerwonym płaszczu. Od 1986 roku przez 14 lat wcielałem się w rolę Świętego Mikołaja w Przedszkolu Samorządowym numer 43 w Kielcach. Lubiłem to robić, bo niesamowicie wspaniałą rzeczą jest robić dzieciom frajdę i zabawę. Nadal zresztą to lubię i wciąż to robię, bo w tym roku 6 grudnia będę jako Mikołaj bawił dzieci w jednej ze szkół podstawowych w gminie Sobków w powiecie jędrzejowskim – mówi Wit Chamera.
Bądźmy Mikołajami dla dzieci
Bardziej dla dorosłych niż dla dzieci starają się bawić mikołajkowo panowie z kieleckiego Kabaretu Z Konopi. Mają w repertuarze skecz zwany „Mikołaj”, o którego wykonanie proszeni są w okresie 6 grudnia. – I wtedy nie odmawiamy. Dlatego, że jest on na tyle uniwersalny, że da się go zagrać zarówno typowo dla dorosłych, jak i dla dzieci. Myślę zresztą, że przy okazji różnych świąt warto wplatać tematyczne występy – uważa Krzysztof Kubalski, założyciel Kabaretu Z Konopi.
Konferansjer Wit Chamera przyznaje, że i jemu zdarzało się występować jako Święty Mikołaj dla dorosłych. Klimat takiej imprezy był oczywiście inny, ale zabawa równie dobra. – Kiedyś w Kielcach prowadziłem przedświąteczny event dla Śląskiej Izby Aptekarskiej. W programie było ubieranie choinki, ale rzeczami, które bawiący się mieli zabrać ze Śląska. Nie wzięli ich więc musieliśmy improwizować. W efekcie choinkę ubrali elementami swoich ubrań i biżuterii, aby otrzymać prezenty. Śmiechu było wiele, ale jednak muszę stwierdzić, że nie ma to, jak bycie Mikołajem dla dzieci. To jedna z najfajniejszych rzeczy w życiu. Polecam ją każdemu rodzicowi – kończy Wit Cha¬mera.
Jakie prezenty dla dzieci
Co znajduje się w tym roku na topie prezentów zamawianych przez dzieci u Świętego Mikołaja? Są bohaterowie telewizyjnych bajek, kultowe trolle, olbrzymie lalki, gry zręcznościowe i zdalnie sterowane samochody oraz sprzęt elektroniczny. Obecnie dużą popularnością cieszą się digi zwierzątka, czyli zabawki dla dzieci od 3. roku życia, które mówią, śpiewają i poruszając się grają, zdalnie sterowane samochody, zelfy, czyli figurki elfów, którym łatwo można zmieniać wygląd, a także lalki naturalnej wielkości, będące idealnym prezentem dla dziewczynek.