Siódme klasy dostają nieźle w kość. Rzecznik praw dziecka w akcji
Rzecznik praw dziecka ujmuje się za przeciążonymi nauką siódmoklasistami. Jednak zdaniem MEN, to nie wina reformy, lecz nauczycieli.
- W trzy dni w tygodniu siedem lekcji, raz osiem, a raz sześć - wylicza pani Beata, mama siódmoklasistki z Bydgoszczy. - Tak wygląda plan lekcji mojej córki. Prawie z każdego przedmiotu jest do odrobienia zadanie domowe, ciągle są kartkówki i sprawdziany. Weekendy spędza głównie nad książkami. Byłam wielką zwolenniczką powrotu do 8-klasowej podstawówki, ale nie tak to miało wyglądać! Dzieci nie mają czasu nawet na odpoczynek, nie mówiąc już o realizowaniu swoich pasji. Czy to jest normalne? Bo moim zdaniem, nie!
Rodzice siódmoklasistów twierdzą, że ich dzieci mają za dużo nauki i nie wystarcza im czasu na odpoczynek ani rozwijanie zainteresowań. O pomoc poprosili rzecznika praw dziecka. Więcej o sprawie w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień