Silne deszcze zdezorientowały nasze gołębie [zdjęcie interaktywne]
Nie mają powodów do zadowolenia właściciele gołębi pocztowych w inowrocławskiem. Z powodu kaprysów aury ponieśli bowiem duże straty.
Trwa sezon lotów konkursowych dla gołębi pocztowych. Kujawscy hodowcy w tym sezonie nie mają powodów do zadowolenia. Plany krzyżują im intensywne opady deszczu w... Niemczech.
- Niedzielny konkurs z niemieckiego miasta Luneburg, liczący ponad 500 kilometrów, został opóźniony aż o ponad osiem godzin. W miejscowości tej lało bowiem niemiłosiernie. Lot został zakończony dopiero po dwudziestej drugiej. Pierwsze gołębie po ciemku lądowały więc w gołębnikach. Ostatnie przyfrunęły dopiero następnego dnia - mówi „Pomorskiej” Zenon Ratajczak, długoletni hodowca z Inowrocławia.
A że aura w tym roku naszym hodowcom nie sprzyja, potwierdził to również lot z 29 maja, z Peine, długości ok. 560 km. Intensywne opady deszczu z błyskawicami i grzmotami, które wystąpiły w Niemczech, sparaliżowały rezultaty konkursu. Mimo iż kilkuletnie gołębie mają zmysł orientowania się w przestrzeni i woli powrotu do swych gołębników z dużych odległości, traciły jednak orientację. Straty oszacowano na prawie dwa tysiące ptaków, czyli 60 proc.!
Chociaż kujawscy hodowcy ponieśli duże straty, to jednak kontynuują współzawodnictwo. Po dotychczasowych lotach najwięcej punktów zdobyły gołębie Mariana Oczki (Inowrocław), Jerzego Kuczyńskiego, Krzysztofa Słupeckiego (obaj Złotniki Kujawskie), Jacka Pancera (Gniewkowo), Mieczysława Tomczyka (Złotniki Kujawskie ) i Aleksandra Bednarka (Liszkowo).
(SZCZ)