Finał wyborów Miss Polski budził ogromne emocje. W Krynicy-Zdroju nasza Ewa miała silny doping
- Jaki numer ma przyszła miss? Jak się nazywa? – pytał ze sceny prowadzący finał wyborów Miss Polski 2016, Krzysztof Ibisz. Silna grupa ze Świętokrzyskiego krzyczała: - 12, Ewa Kuras!
Za nami finał wyborów Miss Polski 2016. Gala odbyła się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Krynicy-Zdroju. Na widowni zasiadło liczne grono bliskich kandydatek.
Silny doping z widowni
Swoją wierną, kochającą i gorąco dopingującą publiczność miała także reprezentująca ziemię świętokrzyską, Ewa Kuras. Trudno było nie zauważyć tej grupy wsparcia. Duży napis „Ewa” i liczba „12” nie pozostawiały wątpliwości, kto jest ich faworytką. Głośnym aplauzem bliscy i przyjaciele witali każde pojawienie się naszej finalistki na scenie. Na czele tej grupy stał tata Ewy, Robert Kuras. - Jesteśmy z niej dumni – mówił po gali.
Na trybunach zasiadł też Artur Mizgała – I Wicemister Ziemi Świętokrzyskiej 2016. Towarzyszyła mu jego dziewczyna, Klaudia. - Przyjaźnimy się z Ewą i jej chłopakiem, Ernestem – wyjaśnił Artur. – Bardzo nam się podobało, były ogromne emocje i myślę, że za rok też się wybierzemy na finał.
Oczywiście obserwował to, co się działo na scenie, oceniał finalistki. – Nie zgadzam się z komisją jurorów, ponieważ do finałowej dziesiątki przeszły dziewczyny, które nie powinny się tam znaleźć. Na pewno do tego grona powinna awansować Ewa. No, ale to moje zdanie, każdy ma swój gust.
Finał wyborów Miss Polski w Krynicy-Zdroju oglądał także Krzysztof Szostak, z Kancelarii Prawno-Finansowej SIS w Kielcach, mecenas wyborów Miss Lata. Także dopingował Ewie. - Pięknie reprezentowała region świętokrzyski. Dostarczyła nam wielu emocji i niezapomnianych wrażeń. Bardzo jej za to dziękujemy – podkreślił.
Tytuł od fanów
Ewa nie znalazła się w gronie koronowanych głów, natomiast po gali finałowej, otrzymała szarfę Miss Polski Fanów. O tym, by to właśnie do niej trafiło to wyróżnienie zadecydowali fani fanpage’a Miss Polski.
- To wszystko dzięki Wam kochani! Z całego serca dziękuję za to, że byliście ze mną nie tylko podczas gali, ale przez ostatnie miesiące. Wasz głos jest dla mnie najważniejszy – napisała na swoim oficjalnym profilu. – Konkurs był niesamowitą przygodą i będę wspominać go z ogromnym sentymentem. Zdjęcia, nagrania, a przede wszystkim zawarte nowe znajomości i przyjaźnie pozostaną na zawsze w mojej pamięci i to one są najlepszą pamiątką. Nie spodziewałam się tego, że podczas kolejnego zgrupowania zżyjemy się z dziewczynami tak mocno. Nie było rywalizacji, lecz pomoc, wsparcie i radość każdego dnia spędzonego razem. Pomimo zmęczenia jestem ogromnie szczęśliwa, że byłam częścią tego wspaniałego wydarzenia!
Galę finałową oglądała także, jako gość specjalny, Patrycja Pabis – pochodząca z Masłowa koło Kielc, Miss Polski Nastolatek 2016. Obowiązkowo pozowała na ściance, co już wychodzi jej bardzo dobrze. Udzieliła także kilku wywiadów. Nie odmawiała, kiedy ktoś zapraszał ją do wspólnego zdjęcia, a chętnych nie brakowało. Miała na sobie sukienkę marki Milago z butiku Magia w Galerii Echo.
Ekipa z Kielc była liczniejsza i należał do niej także pochodzący z tego miasta tancerz i choreograf, Tomasz Barański, który wystąpił ze swoją grupą taneczną.