Serce kobiety to trudny pacjent
Przez długie lata uważano, że zawał to głównie męska choroba. To nieprawda. Panie nawet częściej niż panowie mają poważne problemy z sercem, tyle że zaczynają w bardziej zaawansowanym wieku
Kobiety chorują, tyle że dużo później. - Choroby serca na podłożu miażdżycy rozwijają się u nich średnio dziesięć lat później niż u mężczyzn. W okresie, gdy kobieta rodzi dzieci, jej naczynia krwionośne chronione są przez żeńskie hormony-estrogeny. W okresie przekwitania, kiedy wygasa czynność hormonalna, w organizmie kobiety w szybkim tempie rozwija się nadciśnienie tętnicze i miażdżyca. Ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową czy zawał jest już wówczas takie samo u kobiety jak u mężczyzny - tłumaczy kardiolog prof. dr hab. med. Marcin Gruchała.
Tymczasem na całym świecie kobiety są rzadziej diagnozowane, bo lekarze nie wierzą w ich bóle wieńcowe. Dolegliwości zrzucają na karb nerwicy. Panie chorują też nietypowo. Bywa, że nie mają żadnych dolegliwości, a zawał pojawia się nagle. Trudniej go też zdiagnozować. Powód? Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny. Kobiecy zapis EKG różni się od męskiego, a co gorsze - częściej niż u mężczyzn nie ma w tym badaniu zmian typowych dla niedokrwienia serca. Albo na odwrót - są zmiany sugerujące zawał, a tymczasem serce kobiety jest zdrowe.
Zawał serca trudniejszy
dla kobiet niż dla mężczyzn
Kobiece serce trudniej i wolniej niż męskie powraca do zdrowia. Kobieta z rozległym zawałem ma mniej szans na przeżycie niż mężczyzna w takim samym stanie. Kobiety inaczej też reagują na leki, np. antyarytmiczne. Rzadziej w ostrym zawale podaje się im środki rozpuszczające zakrzepy w naczyniach wieńcowych, gdyż częściej pojawiają się u nich powikłania. Jeżeli jednak kobieta przeżyje krytyczny okres, ma się potem lepiej, choć nie ma czasu na rehabilitację. Żyje w mniejszym lęku, mniej ma dolegliwości. Stan serca kobiety jest lepszy po tych przejściach od męskiego.
Palisz? Fundujesz sobie poważne problemy zdrowotne
Jeżeli zawały zdarzają się kobietom młodszym, to dlatego, że palą one papierosy. Kardiolodzy są zgodni - palenie tytoniu jest bardzo szkodliwe dla serca, szczególnie kobiecego. Ryzyko tych chorób zwiększa też tzw. bierne palenie, czyli przebywanie w środowisku palaczy w domu czy w pracy. Jeżeli na dodatek kobieta stosuje środki antykoncepcyjne, ma wszelkie szanse, by zawał ją dopadł nawet po 30. Co więcej, połączenie doustnych środków antykoncepcyjnych z paleniem powoduje, iż ryzyko powstawania różnego rodzaju zakrzepów wzrasta 19-krotnie - i to szczególnie u kobiet około 30 roku życia. Następnie papierosy niszczą wszystko to, co kobietom dają estrogeny. Od kilku lat coraz częściej trafiają na kardiologię kobiety w wieku 30-40 lat, wyraźnie więc widać, że granica zapadalności na zawał przesunęła się u kobiet w dół i jest to zjawisko bardzo niekorzystne.
Jak chronić kobiece serce:
1. Zrezygnuj z palenia papierosów, szczególnie jeśli stosujesz środki antykoncepcyjne i/lub masz nadciśnienie tętnicze.
2. Kontroluj tzw. profil lipidowy.
3. Mierz ciśnienie, najlepiej by oscylowało ono w granicach 120/80 mmHg.
4. Schudnij, dodatkowe kilogramy to olbrzymi wysiłek dla serca (pilnuj, by nie przekroczyć w talii 88 cm/mężczyźni 102 cm). Naukowcy zauważyli też związek między figurą a sercem. Im masz dłuższe nogi, tym mniejsze prawdopodobieństwo zawału.
5. Sprawdź swój układ krzepnięcia.
6. Odpoczywaj i jednocześnie dbaj o regularny wysyłek fizyczny (4-5 razy w tygodniu po 30-45 minut).
Jakich badań wymaga kobiece serce:
1. Wywiad lekarski
2. Badanie EKG w spoczynku. Ale trzeba pamiętać, że u 50 proc. osób z zaawansowaną miażdżycą wynik tego badania będzie prawidłowy.
3. Próba wysiłkowa - uważa się, że u kobiet jest mało charakterystyczna, ale trzeba ją zrobić.
4. Echokardiografia (ocenia zaburzenia kurczliwości) - podczas wysiłku.
5. Badanie wysiłkowe izotopowe (w razie czego) - podczas wysiłku (jeśli inne próby wysiłkowe nie dają jednoznacznych wyników.
6. Profil lipidowy, pomiar złego i dobrego cholesterolu oraz poziom trójglicerydów.