Selfie z Poznaniem. Joanna Rubin: Myślę Poznań, mówię Warta
Joanna Rubin - współorganizatorka popularnonaukowej konferencji TEDxPoznań
To jedno z dwóch miejsc, gdzie spotykają się naprawdę wszyscy. Są strefy biwakowe, plaże, motorówki, ale przede wszystkim są ludzie. Nad Wartą przybijesz piątkę z tymi, którzy związani są ze sztuką, biznesem, edukacją, z rybakami i tymi, co leżą na trawie i rozmyślają o niebieskich migdałach. Ze Sknerusem, Kopciuszkiem, Piotrusiem Panem. Jedni grillują, drudzy jeżdżą na hulajnogach, inni wpatrują się w wodę. Bycie w tym samym czasie na jednym skrawku ziemi bardzo łączy.
Skojarzenia i myśli związane z Wartą przez lata bardzo się zmieniły. Kiedyś nad rzeką spotkać można było tylko tych, którzy schowani przed strażą miejską, lub policją w ukryciu piwkowali.
Rzeka nie kojarzyła się z radością i wolnością. Raczej odstraszała, nie tylko turystów, ale także samych mieszkańców.
Dziś życie nad Wartą tętni. Widać zmiany. Są plaże, mariny, miejsca na piknik, pływają kajaki, statki.
Są też miejsca ustronne, gdzie zamiast muzyki, słychać żaby czy świerszcze. Aktualnie to miejsce dla każdego, dla seniorów szczególnie.
Dziś nie jest wstyd zaprosić kogoś nad rzekę, nawet w celu spotkania biznesowego. Wcale lepiej takich rozmów nie prowadzi się w restauracji, czy kawiarni na Starym Rynku.
Ludzi ciągnie do natury, swobody, chcemy po prostu wolności i nad rzeką, siedząc na trawie można być bardziej sobą, bez biegu, samochodu.
Interakcje towarzyskie nad Wartą to dla mnie metafora i punkt wyjścia do drugiego miejsca, gdzie różnorodność ma ogromny sens. Jestem współorganizatorką międzynarodowego eventu TEDxPoznań, młodszej siostry kultowej konferencji TED.
Wszyscy w TED podajemy ciekawe idee dalej. Szukamy po całym świecie intrygujących ludzi, zapraszamy ich do wygłoszenia prelekcji dla naszej lokalnej społeczności. Czasami jest to ktoś z biznesu, albo kosmonauta, albo aktywista, naukowiec, czy dziennikarz - podróżnik, który w każdym mieście puka do drzwi domu przy pewnej sekretnej ulicy i słucha historii jego mieszkańców. „Nie zdradzam nazwy ulicy, ale roboczo nazywam ją zawsze Cichą”, tak o tym opowiada.
W ramach TEDxPoznań spotykamy się w typowo poznańskich miejscówkach, w Starym Browarze lub w Auli Artis.
Łączenie ludzi jest cennym kapitałem Poznania, stąd uwielbiana przeze mnie kampania społeczna „My Poznań 36,6”, która zwraca uwagę na coś (nie)oczywistego.
Chodzi o szacunek do siebie, o to, abyśmy mogli czerpać z różnorodności i … spokojnie siedzieć nad rzeką.