Szczeciński karnista usiłował wynieść ze sklepu narzędzia za kilkadziesiąt zł
Paweł M., 56-letni sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie, od tygodnia jest zawieszony w obowiązkach. Usłyszał zarzut „uchybienia godności urzędu przez popełnienie wykroczenia”.
Dwadzieścia trzy sprawy, które prowadził, trzeba było odroczyć. Nie wiadomo, czy trzeba będzie wyznaczyć nowy skład. Do 8 marca zapadnie decyzja, czy sędzia będzie mógł wrócić do pracy.
Historia wykroczenia, którego miał się dopuścić, jest tak kuriozalna, że niektórzy sędziowie do niedawna byli przekonani, że to prowokacja. Paweł M. w zawodzie jest od prawie 30 lat.
Do zdarzenia doszło 30 czerwca ub.r. w markecie budowlanym przy ul. Golisza w Szczecinie. Sędzia miał zabrać elementy zestawu łączników do wkrętarki o wartości kilkudziesięciu złotych. Swoim zachowaniem zwrócił uwagę ochrony sklepu. Gdy go zatrzymała, powołał się na immunitet sędziowski. Wezwano policję.
Ochroniarze zrelacjonowali policjantom zdarzenie i wtedy Paweł M. przyjął 100 zł mandatu oraz kupił cały zestaw wkrętarki za 95 zł.
Podobno tłumaczył, że zabrał narzędzie przez pomyłkę, bo zapomniał wyjąć narzędzia z kieszeni, gdy dostał pilny telefon z warsztatu samochodowego, aby odebrał auto. Dzień później sprawa trafiła na biurko prezesa Sądu Okręgowego w Szczecinie.
- Ponieważ dotyczyła wykroczenia, a nie przestępstwa, prezes sądu musi czekać na zarzuty, aby zawiesić sędziego. Gdyby to było przestępstwo, zawieszenie można byłoby zastosować od razu - wyjaśnia sędzia Tomasz Szaj z Sądu Okręgowego w Szczecinie.
Aby nie było podejrzeń o stronniczość, postępowanie wszczął rzecznik dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Poznaniu. Pod koniec stycznia wydał postanowienie o przedstawieniu zarzutu.
- Postanowieniem z 27 stycznia wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Pawła M. i przedstawiono mu zarzuty uchybienia godności urzędu - mówi sędzia Elżbieta Fijałkowska z Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
8 lutego prezes Sądu Okręgowego w Szczecinie odsunęła sędziego od pracy. Paweł M. ma jeszcze tydzień na odpowiedź na zarzuty. Sędziemu grozi cały katalog kar. Od upomnienia aż po wydalenie z zawodu.