Ścieżka w projekcie
Wraca temat ścieżki rowerowej do Topoli. Przydałaby się bardzo od strony miasta, bo stąd ludzie mogliby jeździć jednośladami do pracy.
A trakt jest ruchliwy i niebezpieczny. Jest projekt i jest pozwolenie na budowę, zaś trakt ma 1,5 km, a budowa ścieżki może kosztować ok. 700 - 800 tys. zł.
- Złożyłem propozycję burmistrzowi Chojnic, że mogę dać 100 tys. zł na ten cel - mówi wójt Zbigniew Szczepański. - Ale nie konsultowałem tego jeszcze z radnymi, więc sprawa na razie jest otwarta.
Pomoc publiczna ze strony gminy dla miasta miałaby jak najbardziej uzasadnienie, chodzi przecież o wagę problemu - bezpieczeństwo najbardziej narażonych poza pieszymi uczestników ruchu.
Wstępne rozmowy już były. W ratuszu studiują temat. Koronnym argumentem może być to, że w Topoli pracuje ok. tysiąc osób.
Połowa z nich to mieszkańcy Chojnic, więc niejako obowiązkiem miasta jest zadbać o ich bezpieczeństwo. - Ruch jest tam większy niż na obwodnicy - dodaje wójt. - Prawie nikt nie jeździ rowerem, bo teraz się boją. Gdyby była ścieżka, to byłoby łatwiej.
Na ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz potwierdził, że rozmowy o ścieżce były. Ale konkretów jeszcze nie ma. Są za to problemy z przebiegiem trasy z uwagi na budowę obwodnicy zachodniej.