Ścieżka rowerowa połączy cały powiat nowosolski
Znamy szczegóły dotyczące budowy blisko 50 km ścieżek rowerowych po nasypie dawnej linii kolejowej nr 371
Pieniądze są, wykonawca jest, pozostaje więc tylko czekać. Mowa o projekcie „Kolej na rower”, który zakłada wybudowanie blisko 50 km ścieżek rowerowych na nasypie starej linii kolejowej, na odcinku Stypułów – Sławęcin. W projekt zaangażowane są gminy Kożuchów, Kolsko, Otyń, wiejska Nowa Sól oraz miasto Nowa Sól i powiat nowosolski. O szczegółach opowiada Waldemar Wrześniak, starosta nowosolski.
- Mamy wyłonionego wykonawcę i projektanta jednocześnie. W pierwszym przetargu okazało się, że złożone oferty przewyższają nasze możliwości finansowe. Następne postępowanie zakończyło się już pozytywnie. Oferta zmieściła się w zaplanowanym budżecie i opiewała na niecałe 17 mln zł – wyjaśnia.
W międzyczasie samorządy musiały zastanowić się nad powiększeniem finansowej zrzutki. – To w związku z tym, że nie otrzymaliśmy takiego dofinansowania o jakie zabiegaliśmy. Liczyliśmy na 17 mln zł, a zostało dla nas 9,1 mln. Później z puli rezerwowej zwiększono tę kwotę o 2 mln – wyjaśnia.
Starostwo jest na finiszu jeśli chodzi o ustalenia z PKP. Te najbardziej czasochłonne czynności ma już za sobą. – To była bardzo skomplikowana procedura. W PKP mówią nawet, że dokonaliśmy jakiegoś cudu, jeśli chodzi o czas tych działań – śmieje się Wrześniak. - Udało nam się wykreślić odcinek linii kolejowej korytarza międzynarodowego. Ważnym elementem było też wykreślenie z wykazu linii państwowych. Teraz czekamy na decyzję ministra transportu w sprawie likwidacji linii – wyjaśnia.
Dziś wiemy już, że nawierzchnię ścieżki stanowić będzie wytrzymały beton asfaltowy. Oczywiście uzupełnione zostaną ubytki w nasypie, bo ten ucierpiał podczas ostatnich powodzi. – Będą w niektórych miejscach obniżenia nasypu czy barierki. Będzie też oświetlenie, m.in. na moście w Stanach – wylicza starosta. - Most oczywiście nie będzie remontowany w całości. My zajmujemy się remontem, który ma zabezpieczyć go do bezpiecznego przejazdu. Będzie też pomalowany – dodaje. Na trasie pojawią się też punkty, gdzie rowerzyści będą mogli odpocząć.
Warto też dodać, że to nie jest inwestycja czysto turystyczna. - Celem projektu jest przede wszystkim obniżenie tzw. niskiej emisji czy połączenie gmin z Nową Solą. Bo właśnie tam znajdują się zakłady pracy, szkoły czy instytucje – wyjaśnia Wrześniak. - Ale nie da się nie wykorzystać przy okazji naszych walorów turystycznych – dodaje.Termin zakończenia prac wyznaczono na koniec października 2019. To w zasadzie końcówka sezonu rowerowego. Stało się tak z powodu wspomnianych kłopotów z dotacją. Czy jest szansa na nieco wcześniejsze oddanie ścieżki do użytku? - Jeśli wykonawca będzie chciał jak najszybciej uzyskać finansowanie, to kto wie czy nie będzie to szybciej – mówi starosta.