Ścięcie o problemy z orzekaniem
W gminie Więcbork zasugerowano, że bardzo trudno jest uzyskać specjalne orzeczenie dla uczniów z potrzebami, bo jest to na rękę powiatowi...
Radni z gminy Więcbork zastanawiali się nie tylko, jak rozwikłać problem klasy sportowej w gimnazjum, która nie jest aż takim magnesem dla uczniów spoza regionu, jak się spodziewano. Utrzymanie klasy sporo kosztuje, bo wiąże się to z dodatkowymi godzinami zajęć, a jak sugerowali niektórzy radni, dyrektorom nie jest na rękę, by puszczać „swojego” ucznia do innej szkoły.
Danuta Zawidzka wróciła też do innego problemu, który przewijał się już w powiecie sępoleńskim. Przekazała zdanie dyrektorów, że uczniowie mają problemy z uzyskaniem orzeczeń, które wiążą się np. z ich odejściem do szkoły specjalnej lub specjalistyczną organizacją nauki i metod pracy. - Słyszę od dyrektorów, że są spore problemy z otrzymaniem przez uczniów tego orzeczenia - mówi Zawidzka.
W Więcborku podczas ostatniej sesji rady zasugerowano, że uzyskanie takich orzeczeń nie jest na rękę powiatowi. - Jeśli decyzję ma wydawać ktoś, kto podlega zarządowi powiatu, to łatwo się wszystkiego domyślać - powiedziała przewodnicząca rady Grażyna Witczak.
Wicestarosta Andrzej Marach jest zaskoczony. - My nie słyszeliśmy o takich problemach, nikt do nas nie miał o to pretensji ani nawet nie zadzwonił, że są problemy z orzekaniem. Wystosuję natychmiast pismo do dyrektorów, że jeśli będą takie sygnały, to prosimy o informacje i będziemy to wyjaśniać - mówi Marach. - Nie jestem w stanie przeprowadzić kontroli teraz.