Sąd stanął po stronie naszego towarzystwa
Sąd uznał rację Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena. Nazwisko muzyka zostaje w nazwie, może ono też organizować koncerty.
Członkowie świebodzińskiego Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena odetchnęli z ulgą. Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Zielonej Górze oddalił powództwo wdowy po muzyku i jednej ze spadkobierczyń jego twórczości, która wnosiła o wykreślenie z nazwy Stowarzyszenia imienia i nazwiska jej męża. - To ogromna zasługa mecenasa Kazimierza Pańtaka, że za darmo zdecydował się nas bronić - podkreśla prezes Stowarzyszenia Jan Czachor. - Nie stać nas na prawników, działamy non profit, utrzymujemy się ze składek.
Przypomnijmy, Czesław Niemen Wydrzycki umarł 17 stycznia 2004 r. Po tej dacie zaczynają się tzw. nieoficjalne zloty niemenologów w Łagowie, Kołobrzegu, w których bierze udział rodzina Wydrzyckich i wielu fanów z całej Polski. Wtedy powstała inicjatywa powołania Stowarzyszenia Pamięci Czesława Niemena. W 2008 r. Stowarzyszenie i statut zostały zarejestrowane w sądzie, a wdowa po Niemenie dostała propozycję bycia honorowym prezesem. Pani Małgorzata nie przyjęła propozycji. - Chcieliśmy, żeby miała funkcję doradczą, wgląd w to, co robimy - tłumaczy J. Czachor.
Problemy zaczęły się w 2011 r., kiedy wdowa zarejestrowała znak towarowy Czesław Niemen
- Jednak prawo nie działa wstecz - broni się Czachor, oskarżony w 2013 r. w procesie karnym po wydaniu książki „Czesław Niemen w Świebodzinie”. - Groziły mi trzy lata więzienia. Wdowa przegrała również apelację, sąd mnie uniewinnił - cieszy się Czachor.
Rok temu wdowa wytoczyła proces cywilny, tym razem przeciwko Stowarzyszeniu, żądając wykreślenia z jego nazwy imienia i nazwiska jej męża. - Działamy zgodnie ze statutem, nie prowadzimy działalności gospodarczej, nie zarabiamy. Wszystkie nasze działania są ukierunkowane tylko na czczenie pamięci Niemena. To jest jeden koncert w ciągu roku, w rocznicę śmierci artysty oraz pomagamy w organizacji zlotu niemenologów w Łagowie - tłumaczy skarbnik Barbara Piwońska.
Stowarzyszenie skupia 40 członków oraz fanów, utrzymuje się tylko ze składek. Było inicjatorem ławeczki Niemena, ale fundatorami zostało społeczeństwo, poprzez wsparcie samorządów, sprzedaż cegiełek. Podobnie koncerty, na które zawsze jest wstęp wolny.
Wszyscy ci, którzy słuchają muzyki Niemena boją się organizować koncerty
Nie potwierdził się też zarzut, że Stowarzyszenie handlowało kubkami przy okazji koncertu w Łagowie. - Zakładając procesy przeciw ludziom, którzy czczą pamięć Niemena, działa się przeciwko tej dobrej pamięci. Wszyscy ci, którzy słuchają muzyki Niemena, boją się organizować koncerty, żeby nie być narażonym na proces - twierdzi Helena Wilgocka-Kwiatkowska, członek Stowarzyszenia.
- Robimy coś, by pamięć o Czesławie Niemenie trwała. To jest nasza wdzięczność za wszystko, co zrobił dla muzyki polskiej - podkreśla Czachor.
Chcieliśmy się skontaktować z Małgorzatą Niemen. Ale nie udało się mimo wielu różnych prób.
Autor: Renata Zdanowicz