Sąd oczyszcza administratora, który chciał przejąć dom uciekiniera
Administrator Wojciech Ż., który chciał przejąć kamienicę należącą do uciekiniera z Polski, został uniewinniony przez sąd. To jednak nie koniec sprawy. Nadal jest kilka znaków zapytania.
Nie wiadomo, co się stanie z kamienicą i lokatorami budynku przy ul. Limanowskiego 17 w Poznaniu. Niedawny wyrok sądu nie kończy ich niejasnej sytuacji.
Teoretycznie właścicielem budynku jest urodzony w 1906 roku Roman Maciejowski, poznański prawnik, dziennikarz i urzędnik. Wraz z żoną i synem uciekł do Francji w 1969 r. Jak wynika z akt IPN, Maciejowski był inwigilowany przez SB i miał dość realiów PRL-u. Po ucieczce ani on, ani nikt z jego rodziny nigdy nie zgłosił się po budynek. Potem w kamienicy w niejasnych okolicznościach pojawił się administrator Wojciech Ż.
Na początku lat 90. chciał, by miasto zajęło się budynkiem, ale urząd nie był zainteresowany. Urząd wskazał, że kamienica ma właściciela - Romana Maciejowskiego. Wojciech Ż. kontaktował się także z ambasadami Izraela i USA sądząc, że w tych krajach może przebywać właściciel. Ale go nie odnalazł.
W dalszej części artykułu:
- Jak Sąd Apelacyjny uzasadnił wyrok?
- Co w tej sprawie robi poznański Urząd Miasta?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień