Sąd bada, czy lekarz zrobił wszystko, aby pomóc Piotrusiowi, który połknął baterię. Matka chłopca przekonuje, że ich zbył

Czytaj dalej
Fot. Paweł Chwał
Paweł Chwał

Sąd bada, czy lekarz zrobił wszystko, aby pomóc Piotrusiowi, który połknął baterię. Matka chłopca przekonuje, że ich zbył

Paweł Chwał

3-letni Piotruś przez sześć dni chodził z baterią, utkniętą w przełyku, bo lekarze w szpitalu św. Łukasza nie wykonali mu prześwietlenia klatki piersiowej i nie stwierdzili niczego niepokojącego w stanie zdrowia chłopca. Przed sądem rozpoczął się właśnie proces jednego z medyków, którzy diagnozowali wówczas dziecko.

Krzysztof I. pracuje na jednym z oddziałów szpitala św. Łukasza. Rok temu Sąd Rejonowy w Jaśle, uznał zarówno jego, jak i Annę M., która pracowała wówczas na SOR-ze, za winnych „nieumyślnego doprowadzenia do rozstroju zdrowia trwającego nie dłużej niż siedem dni” u Piotrusia.

Medycy zostali skazani na kary grzywny po 2 tysiące złotych. Oboje mieli również zapłacić na rzecz chłopca po 2 tys. zł zadośćuczynienia.

Czytaj więcej i dowiedz się: 

  • jak po zdarzeniu postąpiła lekarka, która przyjmowała Piotrusia na SORze? 
  • jakie argumenty na swoją obronę ma drugi lekarz, Krzysztof I.?
Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Chwał

Dziennikarzem jestem od ponad 20 lat. Piszę w zasadzie o wszystkim, dlatego można mnie spotkać na co dzień z nieodłącznym aparatem fotograficznym niemal wszędzie. Specjalizuję się w tematyce społecznej, chętnie opisuję problemy, z którymi muszą zmagać się na co dzień nasi Czytelnicy oraz kuriozalne i niezrozumiałe często decyzje, które uprzykrzają im życie. Lubię odkrywać historię miasta i regionu oraz ukazywać piękne i nieodkryte miejsca, których pod Tarnowem jest mnóstwo.  Każdy dzień w tej pracy jest inny i nieprzewidywalny.


Moja dewiza to: "Każdy temat można opisać w ciekawy sposób, trzeba tylko rozmawiać z ludźmi"

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.