Sąd apelacyjny chce widzieć skazanego ze Strzelec pod Bydgoszczą
Jak można się było spodziewać, Sąd Apelacyjny w Gdańsku nie zdecydował wczoraj, czy wyrok za zabójstwo sprzed 19 lat w Strzelcach pod Bydgoszczą jest prawomocny.
- Oskarżony dopuścił się tej strasznej zbrodni z chęci zysku oraz z zemsty na Helenie S. - mówił w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy w kwietniu tego roku prokurator Mirosław Wałęza z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. Była to mowa oskarżyciela przed wydaniem wyroku na Władysława P., który po prawie 20 latach stanął przed sądem za zabójstwo 77-letniej Heleny S., mieszkanki podbydgoskich Strzelec, zwanej przez miejscowych „Babuszką”.
Poszedł na policję
To była bardzo głośna sprawa, bo zaangażowali się w nią - jako nierozwiązaną do tej pory - funkcjonariusze z „Archiwum X” Komendy Wojewódzkiej Policji. Śledztwo w sprawie zabójstwa pierwotnie zakończono w grudniu 1998 roku. W trakcie ośmiu lat sprawa parokrotnie była analizowana, ale bez efektów. Tymczasem trop śledczym podsunął sam oskarżony - Władysław P.
w dalszej części artykułu:
- Dlaczego doszło do tej zbrodni?
- Jak zginęła Helena S.?
zapraszamy do lektury
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień