Są szanse na bezpośredni kurs Toruń-Berlin!
Jak miałaby wyglądać siatka połączeń ze stolicą Niemiec? Jeden pociąg odjeżdżałby z Torunia o godz. 5.01, drugi z Gorzowa Wielkopolskiego o 5.12.
Początkowo w Arrivie zamierzali działać sami. Pojawiły się jednak problemy ze współfinansowaniem przedsięwzięcia. Jeden z kluczowych partnerów - województwo lubuskie - zlecił realizację połączenia z Gorzowa Wielkopolskiego do Berlina konkurencyjnym Przewozom Regionalnym. Okazało się jednak, że ten przewoźnik będzie potrzebował pomocy... konkurencji. Powód? Brak taboru posiadającego wymaganą homologację na niemieckie torowiska.
- Arriva takim taborem dysponuje. Jesteśmy przekonani, że to będzie dobra współpraca - mówiła na początku stycznia Joanna Parzniewska, rzecznik Arriva RP.
Przewoźnik został podwykonawcą PR na odcinku pomiędzy Toruniem Wschodnim a Kostrzynem. Uruchomienie połączenia jest planowane na 11 marca. Obecnie finalizowane są szczegóły współpracy. Pod koniec ubiegłego miesiąca przedstawiciele zarządu województwa lubuskiego spotkali się z przewoźnikami. Podczas spotkania potwierdzono chęć realizacji połączenia - o podwyższonym standardzie, bez postoju na granicy, w terminie od marca do grudnia tego roku.
Umowa będzie obejmowała tylko kilka miesięcy, ponieważ w Gorzowie Wielkopolskim planowany jest remont jednej z estakad, który może mieć wpływ na realizację połączeń. Ustalone przez członków projektu warunki mają być teraz zatwierdzone przez zarząd województwa. Radni lubuskiego sejmiku zajmą się sprawą już podczas sesji w najbliższy poniedziałek.
- Podtrzymujemy, że jesteśmy zainteresowani takim połączeniem. Poza jego walorem promocyjnym oczywistą zaletą jest też stymulacja ruchu turystycznego - mówi Sylwia Derengowska z Urzędu Miasta Torunia.