S19 na północ pójdzie do rezerwy?

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kaczanowski
Sławomir Skomra

S19 na północ pójdzie do rezerwy?

Sławomir Skomra

Pewne ma być powstanie tras, na które drogowcy już ogłosili przetargi. Co z resztą?

Rząd PiS nadal pracuje nad nowym programem drogowym. Ma on określać koszty i harmonogram powstania konkretnych tras krajowych.

Jak na razie nowego planu nie poznaliśmy, ale w politycznych kuluarach pojawia się coraz więcej przecieków z Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.

- Idea ministerstwa jest taka, by nie wstrzymywać prac przy drogach, na które już są ogłoszone przetargi. Niezależnie od stopnia zaawansowania postępowań. Żaden przetarg ma nie być unieważniony - zdradza nam jeden z lubelskich posłów PiS.

Lublin - Kraśnik pewne?

Resort nie potwierdził nam tych informacji, nie odpowiedział na pytania zadane kilka dni temu, ale nasz rozmówca od urzędników resortu usłyszał, że lubelskim odcinkom S17 w stronę Warszawy (realne prace na niektórych odcinkach już trwają) i S19 w stronę Rzeszowa nic nie grozi.

- Na liście inwestycji, które będą kontynuowane, jest też odcinek „dziewiętnastki” od końca obwodnicy Lublina do początku obwodnicy Kraśnika - zdradza polityk PiS.

To odcinek południowej S19, na którym dzieje się najmniej. Jeszcze w 2015 r. drogowcy ogłosili przetarg na projekt i wybudowanie trasy. I niewiele więcej od tego czasu się wydarzyło. Teraz GDDKiA ma nadzieję, że w maju przejdzie do drugiego etapu przetargu i zaprosi wybrane firmy do negocjacji i przedstawienia konkretnych ofert.

Spokojnie mogą też spać mieszkańcy Tomaszowa Lubelskiego, bo rząd nie skreśli budowy obwodnicy tego miasta.

- Umowy z wykonawcą mają zostać podpisane pod koniec tego roku, a rozpoczęcie budowy planowane jest na wiosnę przyszłego roku - informuje nasz rozmówca.

- Nie dalej jak miesiąc temu rozmawiałem z wiceministrem Jerzym Szmitem i obwodnica ma zapewnione finansowanie. Pan minister zapowiedział wręcz, że przyjedzie do Tomaszowa na podpisanie umowy - zdradza Wojciech Żukowski, polityk PiS i burmistrz Tomaszowa.

Do granicy później?

Otwarte zostaje jednak pytanie, co z trasami wskazanymi wcześniej do budowy, ale w przypadku których nie ma jeszcze przetargów.

Nowością w programie drogowym ma być sporządzenie listy rezerwowej inwestycji. Tam mają zostać umieszczone trasy przeznaczone do budowy w kolejnej już perspektywie unijnej lub z oszczędności przetargowych.

Jeżeli ten scenariusz się sprawdzi, to na półkę zostaną odłożone budowy S12 Radom - Puławy, S12 Piaski - Chełm - Dorohusk, S17 Piaski - Zamość - Hrebenne.

Lubelskiemu PiS zależy teraz, aby zapewnić pieniądze na S19 na północ od Lublina. - To może być trudne, jeśli zostaną przyjęte jasne, ale surowe kryteria dotyczące ogłoszenia przetargów - przyznaje poseł PiS.

Nowy plan

Po co w ogóle rząd pracuje nad nowym programem, skoro taki dokument w 2015 roku przyjął rząd PO-PSL? PiS argumentuje, że plan poprzedników jest niedoszacowany i na wszystkie inwestycje brakuje ok. 90 mld zł. Dlatego niemal od razu po wygranych wyborach zapowiedział weryfikację programu.

Innego jednak zdania są eksperci, których ostatnio pytaliśmy o sprawę. Oceniali, że jeśli była w programie dziura budżetowa, to nie aż tak duża.

Sławomir Skomra

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.