Rzeszowscy strażnicy miejscy usuwają wraki samochodów z parkingów. Dziesiątki zgłoszeń od mieszkańców

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Beata Terczyńska

Rzeszowscy strażnicy miejscy usuwają wraki samochodów z parkingów. Dziesiątki zgłoszeń od mieszkańców

Beata Terczyńska

Ok. 100 sygnałów o nieużywanych, stojących na parkingach samochodach odebrali w ubiegłym roku strażnicy miejscy. W ostatnim czasie udało się usunąć 30 wraków!

W okolicy bloku nr 7 przy ul. Brydaka na osiedlu Baranówka IV nieużytkowany, rozsypujący się samochód zajmował miejsce ok. 5-6 lat.

Karoseria przerdzewiała, powietrze zeszło z opon, wlew paliwa dyndał, koła niemalże wrosły w asfaltowe podłoże. „Złom” nie miał tablic rejestracyjnych.

Irytował mieszkańców najbardziej dlatego, że zajmował świetne miejsce, a oni musieli szukać miejsca a innym zatłoczonym parkingu.

- Poza tym jak można tak porzucić auto i nic z nim nie robić? Szpetnie to wygląda - denerwowali się alarmując Straż Miejską w Rzeszowie. - Służby czekają, aż wrak zgnije i się rozsypie? - pytali.

W dalszej części przeczytasz:

  • Dlaczego usuwanie porzuconych aut nie jest takie proste
  • Rozwiazaniem problemu może być "strefa ruchu"
  • Gdzie trafiają usuwane wraki

 

Pozostało jeszcze 73% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Beata Terczyńska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.