Rynek w Manufakturze będzie się nazwać imieniem Włókniarek Łódzkich
Codziennie w godzinach 14-16 w rotundzie Manufaktury można złożyć podpis pod obywatelskim projektem uchwały Rady Miejskiej, by rynek w Manufakturze nazwać imieniem Włókniarek Łódzkich.
Z taką inicjatywą wyszła Maria Nowakowska, autorka przewodnika śladem łódzkich detali architektonicznych.
- Przestrzeń rynku to niestandardowy pomnik poświęcony tysiącom kobiet, które ciężko pracowały, budując potęgę fabryk - mówi Maria Nowakowska. - To są kobiety anonimowe, ale ich los wpisany jest w historię Łodzi.
Żeby deptak w Manufakturze nazywał się Rynek Włókniarek Łódzkich, projekt (popiera go dyrekcja centrum handlowego) musi przejść skomplikowane procedury. Najpierw na liście musi się znaleźć co najmniej tysiąc czytelnych podpisów łodzian (imię, nazwisko, PESEL). Gdy lista będzie kompletna, trafi do biura prezydenta, gdzie nazwiska zostaną zweryfikowane. Kolejny krok to ocena pomysłu przez radnych z komisji kultury i stosowna uchwała Rady Miejskiej. Potem uchwała trafi do wojewody, który będzie miał 2 tygodnie na ustosunkowanie się do niej.
- Łódź jest kobietą, a włókniarki są symbolem tego miasta - mówi Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej. - Nie spotkałem nikogo, kto byłby przeciwny tej inicjatywie.
Podpisy pod projektem będą zbierane przez wolontariuszy do 1 lutego (akcja zaczęła się w niedzielę, zebrano już ponad 500 podpisów).