Rynek Centrum prawie gotowy. Nowe pawilony przy Turzynie
Lada moment targowisko Rynek Centrum przy Turzynie będzie gotowe, a klienci będą mogli zrobić zakupy w nowych pawilonach.
Prace budowlane są już na ukończeniu. Nowy rynek będzie funkcjonował od września. Kupcy wywiązali się ze swojej części umowy, ale tego samego nie mogą powiedzieć o władzach miasta. Przed remontem spółka miała obiecane przejście.
- Mieliśmy to zapisane w pierwszej umowie, gdy jeszcze urzędował prezydent Kądziołka - mówi Sławomir Grzybowski, prezes spółki. - Każdy mógł to interpretować inaczej, bo był to zapis o czasowym dostępie do targowiska. W tej chwili targowisko jest gotowe, a okazało się, że tego przejścia nie ma.
Kupcy prowadzili rozmowy z wiceprezydentem Danielem Wacinkiewiczem i dyrektorem wydziału zasobu i obrotu nieruchomościami. Przejście będzie, ale nie takie, jakie by sobie życzyli.
Miasto proponuje sześciometrowe, kupcy domagają się dwa razy szerszego. Boją się, że jeśli na działce obok powstanie jakaś zabudowa, to targowisko zniknie z pola widzenia.
- Sześć metrów jest to szeroko, ale jeżeli to przejście będzie przy granicy działki, to targowisko nie będzie widoczne - podkreśla Grzybowski. - Nam nie chodzi o dodatkowy teren. Zależy nam, żeby targowisko funkcjonowało, żeby nie skończyło tak jak to na ul. Rostockiej czy targowisko „Kalinka”.
Sprawą zajęli się radni z komisji ds. budownictwa i mieszkalnictwa.
- Podczas wizji lokalnej okazało się, że te sześć metrów należy liczyć od innego miejsca, co w efekcie daje dziesięć metrów - mówi Władysław Dzikowski, przewodniczący komisji. - Złożyliśmy wniosek do prezydenta, w którym prosimy o przedstawienie trzech wariantów tego dojścia, z których będziemy mogli wybrać ostateczny.