Ruszaj z domu! Czyli majówka w plenerze i przy grillu [mapa interaktywna]
Grill na balkonie, tarasie czy w przyblokowym ogródku? Lepiej nie ryzykować, bo można za to zapłacić nawet 5 tysięcy złotych grzywny!
Nie ma przepisu, który by wyznaczał miejsca, gdzie nie wolno grillować. Tę kwestię zawarto przede wszystkim w regulaminach spółdzielni mieszkaniowych oraz wspólnot mieszkańców. Zdarza się również, że we wspomnianych dokumentach nie zapisano wprost zakazu grillowania na balkonach czy tarasach. - Jednak są zapisy wykluczające taką możliwość. Chodzi tu o zakaz używania otwartego ognia oraz wykonywania czynności, które wydzielają przykre zapachy. Zatem grillowanie podpada pod ten zapis - mówi mł. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik KW PSP w Toruniu.
Bartosz Turek z Home Broker dopowiada: - Okadzanie nieuprzedzonych wcześniej sąsiadów zapachami karkówki i kiełbaski z grilla ustawionego na balkonie może się okazać przyczyną sąsiedzkiego konfliktu. Można się wtedy spodziewać interwencji Straży Miejskiej lub policji i mandatu na kwotę nawet 500 zł. Nieprzyjęcie mandatu skutkuje skierowaniem sprawy do sądu grodzkiego, który może nałożyć grzywnę w wysokości od 20 do 5 tys. zł.
Przepisy również wprost nie zabraniają grillowania na terenach zielonych znajdujących się na osiedlach. W praktyce jednak, o ile wspólnota lub spółdzielnia nie wskazała konkretnego miejsca do tego typu aktywności, można się narazić na mandat lub konflikt z mieszkańcami. A może grill w parku?
- Parkowe regulaminy idą z duchem czasu i coraz częściej pozwalają na urządzanie grilla w specjalnie wyznaczonych strefach - mówi Bartosz Turek.
Podobnie jest w przypadku lasów. Przepisy mówią, że nie można rozniecać ognia na śródleśnych polanach i w odległości 100 metrów od granicy lasu. Aby urządzić grill lub ognisko, trzeba więc szukać miejsc specjalnie do tego celu wyznaczonych np. przez nadleśnictwo.
Dlatego też najbezpieczniej jest grillować u siebie, czyli na swojej działce. Na szczęście, w regionie dawno nie było wezwań do pożarów wywołanych nieodpowiedzialnym grillowaniem. - Ale sezon na grilla dopiero się zaczyna. Ponieważ grillowanie z reguły to obyczaj towarzyski, rzadko dochodzi do tego, że ogień wymyka się spod kontroli. W oczekiwaniu na smakołyki obchodzimy się z żarem z niebywałą troską, wręcz nie spuszczamy go z oka - podsumowuje mł. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.