Rusza proces "Hossa", szefa gangu "wnuczków"
Rusza proces Arkadiusza Ł. domniemanego szefa wnuczkowej mafii. "Hoss", jego brat, żona i synowie, a teraz także siostra Soraya P. odpowiedzą przed sądem za wyłudzenia „na wnuczka”.
Arkadiusz Ł. ps. Hoss - domniemany szef wnuczkowej mafii, człowiek, który według śledczych stworzył oszustwo, na którym on i jego bliscy dorobili się fortuny, stanie dziś przed poznańskim Sądem Okręgowym. W międzyczasie służby nadal rozpracowują szajkę, którą miał dowodzić. Tydzień temu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko jego siostrze - Sorai P.
Tak jak pozostali członkowie rodziny Arkadiusza Ł. (brat, żona i synowie), kobieta jest oskarżona o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było wyłudzanie pieniędzy „na wnuczka”, głównie na terenie Niemiec. Soraya, podając się za członka rodziny pokrzywdzonych lub bliską znajomą, zwracała się z prośbą o przekazanie pieniędzy.
Kobieta wpadła głównie na podstawie opinii fonoskopijnej, dzięki której śledczy potwierdzili, że to ona dzwoniła do pokrzywdzonych oraz kierowała odbiorem pieniędzy. Co, oprócz udziału w gangu, zarzucają jej śledczy?
- Kobieta została oskarżona o wyłudzenie 5 tys. euro na szkodę obywatelki Niemiec oraz usiłowanie wyłudzenia pieniędzy w łącznej kwocie 45 tys. euro na szkodę kolejnych czterech osób - mówi prok. Michał Dziekański, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W piątek przed poznańskim sądem po wielu miesiącach odwlekania procesu stanie Arkadiusz Ł., ps. Hoss, Polak romskiego pochodzenia, który według śledczych wiele lat temu wymyślił, a następnie udoskonalił proceder oszustw „na wnuczka”. Ofiarą jego gangu padło tysiące seniorów w Polsce, a także całej Europie.
Przebierał się, zgolił włosy i wynajmował mieszkania:
Źródło: TVN24
Proces „Hossa” i jego brata Adama P. miał ruszyć w marcu 2016 roku. Na wczesnym etapie rozprawy były jednak odwoływane, bo oskarżeni nie stawiali się w sądzie, co usprawiedliwiali zwolnieniami lekarskimi. Kiedy sąd zlecił przeprowadzenie badań przez biegłych sądowych, „Hoss” unikał spotkania z lekarzami, m.in. udając zasłabnięcie lub przychodząc po terminie.
Na dzisiejszą rozprawę Ł. ma być doprowadzony z aresztu, w którym przebywa od połowy marca. Mężczyzna odpowie za wyłudzenie dwóch milionów złotych od seniorów z Niemiec, Luksemburga i Austrii.
To jednak nie wszystkie zarzuty, które na nim ciążą. W Warszawie nadal toczy się śledztwo w sprawie kolejnych kradzieży „na wnuczka”.