Rudnik ma być Herrenkirch, jak za czasów Hitlera? Tak chce Mniejszość Niemiecka

Czytaj dalej
Fot. Aleksander Król/Dziennik Zachodni
Aleksander Król

Rudnik ma być Herrenkirch, jak za czasów Hitlera? Tak chce Mniejszość Niemiecka

Aleksander Król

Mniejszość niemiecka z Rudnika w powiecie raciborskim używa nazwy "Herrenkirch". Co na to obowiązujące prawo? Wyjaśniamy

W Rudniku (pow. raciborski) miejscowa mniejszość niemiecka stara się o niemieckojęzyczne tablice dla całej gminy. To tu kilka lat temu, w leżącej na terenie gminy wsi Łubowice, pojawiły się pierwsze w województwie śląskim tablice niemieckie z napisem "Lubowitz". Teraz mają być we wszystkich sołectwach - dla przykładu na rogatkach Szonowic ma w przyszłości pojawić się też napis "Schonowitz", a np. Sławików będzie też "Slawikau".

Problem jest z samym Rudnikiem, bo ta miejscowość jeszcze przedI wojną światową też nazywała się Rudnik. Tu nikt tego głośno nie powie, ale tutejszej mniejszości niemieckiej najbardziej podobałaby się nazwa "Herrenkirch" nadana "za Adolfa", której stosować nie wolno. Dowód? Na biurze lokalnego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców Województwa Śląskiego DFK już tabliczkę z taką nazwą zawieszono.

CZYTAJ KONIECZNIE RAPORT DZIENNIKA ZACHODNIEGO
TABLICE DWUJĘZYCZNE WZBUDZAJĄ KONTROWERSJE

Gdy pytamy o nazwę "Herrenkirch", w rudnickim DFK nie są zbyt rozmowni. - Trzeba jeszcze sprawdzić nazwy w archiwach. Wiemy, że nie wolno stosować tych nadanych między 1933 i 1945 przez władze Trzeciej Rzeszy - mówi nam Gerard Ficoń z szefostwa DFK w Rudniku. - A "Herrenkirch"? Macie taką tabliczkę na biurze. Nadano ją "za Adolfa Hitlera" - zagadujemy. - Muszę kończyć - urywa rozmowę Ficoń.

Alojzy Pieruszka, wójt Rudnika, gdzie już uruchomiono procedurę związaną z przygotowaniem dwujęzycznych tablic, uspokaja. - Oddaliśmy wniosek mniejszości o podwójnym nazewnictwie do konsultacji wojewodzie. Na pewno nie będzie tablic z nazwami miejscowości nadanymi po 1933 roku. Takich stosować nie wolno - mówi Pieruszka, a gdy pytamy o tablicę z nazwą "Herrenkirch" na DFK - tłumaczy, że nie zna przepisu, który zabraniałby mniejszości używać takiej nazwy do własnych celów.

- Nie ma zakazu posługiwania się taką nazwą. Trzeba to traktować raczej jako ciekawostkę. Nikt nie ma tu złych intencji - dodaje Pieruszka.

O to, czy mniejszość niemiecka może stosować dla swoich potrzeb nazwę nadaną między 1933 a 1945 rokiem pytamy w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji w Warszawie.

CZYTAJ KONIECZNIE RAPORT DZIENNIKA ZACHODNIEGO
TABLICE DWUJĘZYCZNE WZBUDZAJĄ KONTROWERSJE

- Ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym określa przypadki, w których obok nazw urzędowych miejscowości mogą być używane dodatkowe tradycyjne nazwy w języku mniejszości. Nazwy te nie mogą nawiązywać do nazw z okresu 1933-1945, nadanych przez władze Trzeciej Rzeszy Niemieckiej lub Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Mając powyższe na uwadze, wydaje się, że działanie właściciela budynku należy oceniać pod kątem tego, czy u ewentualnego odbiorcy może ono wywołać mylne przeświadczenie, że chodzi o tradycyjną nazwę w języku mniejszości - mówi Sylwia Kochman, z wydziału prasowego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

Innymi słowy, jeżeli ktoś może odnieść wrażenie, że "Herrenkirch" odnosi się do nazwy gminy, to jest to niestosowne. Tymczasem budynek, w którym znajduje się biuro DFK w Rudniku z feralną tabliczką należy do gminy. Ba! Znajduje się tu też Gminne Centrum Informacji.

Nazwy mniejszości

Na Śląsku są już dwujęzyczne tablice

Gminy z podwójnym nazewnictwem w Polsce
Dotychczas w Polsce ustalono dodatkowe nazwy w języku mniejszości narodowej dla 1169 miejscowości i ich części (dla 14 miast, 744 wsi, 175 części wsi, 43 przysiółków, 118 osad, 32 osad leśnych [leśniczówek], 37 kolonii i 6 części kolonii i osad) w 56 gminach. Mamy 359 nazw niemieckich, 744 nazwy kaszubskie, 30 nazw litewskich, 27 nazw białoruskich i 9 nazw łemkowskich.

Niemieckie tablice można spotkać we wszystkich miejscowościach gminy Krzanowice.

CZYTAJ KONIECZNIE RAPORT DZIENNIKA ZACHODNIEGO
TABLICE DWUJĘZYCZNE WZBUDZAJĄ KONTROWERSJE

W listopadzie 2012 roku dwujęzyczne tablice pojawiły się we wszystkich miejscowościach gminy Krzanowice. To jedyna gmina w województwie śląskim, gdzie wszystkie miejscowości mają także niemieckie nazwy. Wcześniej takie tablice były w jednej miejscowości gminy Rudnik - w Łubowicach.

Dwujęzyczne tablice tam, gdzie 20 procent mieszkańców przyznaje się do narodowości niemieckiej.

Gminy Rudnik i Pietrowice Wielkie, wzorem Krzanowic, mogą starać się o dwujęzyczne tablice. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, podczas spisu powszechnego w 2011 roku, ponad 20 procent mieszkańców tych gmin deklarowało, że należy do mniejszości niemieckiej.

Niemieckie nazwy, jakie mogą pojawić się niedługo w gminie Rudnik, muszą nawiązywać do historycznych nazw sprzed 1933 roku.

Szonowice przed 1933 rokiem nazywały się "Schonowitz" (a w latach 1936-45 - "Schondorf"). Wieś Czerwięcice to dawniej "Czerwentzutz" (a zakazana nazwa to "Rotental"). Ponięcice dawniej to "Ponientzutz" (zakazana - "Rittersdorf"). Dolędzin to dawniej "Dollendzin" (zakazana - "Ludwigstal"). Modzurów to dawniej "Mosurau" (zakazana - "Mosern").

Dwujęzyczne tablice na Śląsku? Co sądzisz o takim rozwiązaniu? Dyskutuj z autorem tekstu


*Najlepsze życzenia Wielkanocne POWAŻNE, RELIGIJNE, ZABAWNE, SMS
*Szok! Wzięła 500 zł chwilówki, teraz musi spłacić aż 181 tysięcy!
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Amerykańskie wojsko jedzie w Beskidy i straszy Rosjan [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Aleksander Król

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.