Ruch Chorzów dostanie licencję, jeśli zapłaci zaległości piłkarzom i Gęsiorowi. Ma na to tydzień

Czytaj dalej
Fot. Arkadiusz Gola
Jacek Sroka

Ruch Chorzów dostanie licencję, jeśli zapłaci zaległości piłkarzom i Gęsiorowi. Ma na to tydzień

Jacek Sroka

Komisja ds Licencji Klubowych bardzo długo debatowała dzisiaj nad przyznaniem licencji na grę w Nice 1. lidze Ruchowi Chorzów i Górnikowi Łęczna. Ostatecznie decyzja w sprawie spadkowiczów z Lotto Ekstraklasy została odłożona do 20 czerwca. Niebiescy doskonale jednak wiedzą co muszą zrobić, by zagrać w I lidze

Niebiescy dostaną licencję na grę w I lidze pod warunkiem, że w ciągu najbliższego tygodnia spełnią cztery warunki:

- Uregulują zobowiązanie w stosunku do piłkarzy z tytułu premii za sezon 2015/2016 poprzez zapłatę pierwszych dwóch rat premii przypadających do zapłaty w 2016 r. i zapłatę lub objęciem ugodą dwóch kolejnych rat przypadających do zapłaty w 2017 roku.

- Uregulują zobowiązanie wobec byłego trenera-koordynatora, zatrudnionego jednocześnie jako prezesa Fundacji Ruchu Chorzów, w części, którą Komisja uznała za bezsporne wynagrodzenie trenera-koordynatora. Obie strony zostały poinformowane o wysokości tej kwoty.

- Zapłacą zobowiązanie transferowe do FC Nurnberg w terminach przewidzianych zawartą ugodą.

- Dostarczą dokumenty firm właścicielskich potwierdzające dodatkowe wpłaty na rzecz klubu w przypadku niepozyskania kontraktów sponsorin-gowych zapewniających klubowi źródła finasowania w sezonie 2017/2018.

W pierwszym przypadku chodzi o wypłatę połowy z milionowej premii obiecanej piłkarzom przed rokiem przez zarząd klubu za awans do grupy mistrzowskiej. Klub do tej pory twierdził, że tamta uchwała zarządu obciążona była wadą prawną i odmawiał uregulowania tej zaległości, choć miał zabezpieczone na ten cel pół miliona złotych. Decyzja Komisji ds. Licencji Klubowych daje podstawę prawną do uruchomienia tych środków i wypłatę zaległości.

W drugim przypadku chodzi o pismo Dariusza Gęsiora, który domagał się od Ruchu wypłaty 140 tys. zł z tytułu pełnienia funkcji prezesa Fundacji Ruch Chorzów. Klub kwestionował to roszczenie twierdząc, że wystąpił do Fundacji domagając się zapłaty 2,8 mln zł, bo właśnie tyle pieniędzy przelał na konta piłkarzy z tytułu umów marketingowych zawartych z Fundacją. Komisja uznała, że Ruch nie musi płacić Gęsiorowi za pełnienie funkcji prezesa Fundacji, ale musi zapłacić za pełnienie przez niego na Cichej roli trenera koordynatora Niebieskich. To jednak mniej niż połowa sumy żądanej przez wicemistrza olimpijskiego z Barcelony.

Z Norymbergą chorzowianie zawarli ugodę, bo poprzednie władze Ruchu nie zapłaciły niemieckiemu klubowi należnej mu części z tytułu transferu Mariusza Stępińskiego. Chodzi o sumę dwóch milionów złotych, które na konto Niemców mają trafić do końca czerwca. Na razie prezes Janusz Pater-man przelał na konto Norymbergi milion. Jeśli Niemcy nie dostaną pieniędzy w terminie to skierują sprawę do FIFA i na pewno ją wygrają, bo porozumienie zawarte przy przejściu Stępińskiego z FC Nuernberg do Ruchu było bardzo konkretne i nie pozostawiało żadnego marginesu na jakiekolwiek interpretacje. Ruch będzie musiał wówczas nie tylko zapłacić wspomniane wcześniej dwa miliony, ale także karę jaką nałoży na niego FIFA z tytułu niewywiązywania się ze zobowiązań transferowych.

Ostatni punkt dotyczy prognozy finansowej na nowy sezon. Po spadku z Lotto Ekstraklasy Niebiescy stracili około 8 mln zł, które wpływały na ich konto co roku z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych. Suma, którą kluby Nice 1. ligi dostają od Polsatu za transmisję spotkań jest nieporównywalnie mniejsza, a koszty utrzymania klubu maleją tylko nieznacznie. Ruch musi więc załatać jakoś dziurę w budżecie. Miasto zgodziło się kupić nowe akcje za sumę 8 mln zł deklarując wydanie na ten cel 3 mln w tym roku i 5 mln zł w przyszłym roku pod warunkiem, że najpierw za 8 mln zł kupią akcje prywatni akcjonariusze. W maju taką uchwałę przyjęła Rada Miasta Chorzowa. Jeśli więc prezes Paterman lub ktoś z mniejszościowych udziałowców na piśmie zadeklaruje zakup tych akcji to powinien zadowolić Komisję. Ruch ma czas na spełnienie tych wszystkich warunków do 19 czerwca.

Do 19 czerwca Górnik Łęczna musi natomiast dostarczyć umowę na rozgrywanie meczów ligowych na stadionie w Łęcznej oraz raport eksperta opisujący stan obiektu. Wówczas też dostanie licencję.

MAGAZYN SPORTOWY24 - O WYGRANYCH I PRZEGRANYCH ZAKOŃCZONEGO SEZONU

Jacek Sroka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.