Rozpoczyna się sezon na chryzantemy. Wybieramy kwiaty w odcieniach różu, czerwieni oraz fioletu
W tym roku chryzantemy będą nieznacznie droższe. – W hurcie bierzemy 1-3 zł więcej za doniczkę – mówi Benedykt Korolczuk z Henrykowa. Przekłada się to na ceny detaliczne.
A jakie trendy można zaobserwować w tym roku?
– W tym sezonie modne są pastelowe róże – mówi Jolanta Wielgat, producentka kwiatów z Woli Zambrowskiej. – Oczywiście popularnością cieszą się także chryzantemy w tradycyjnych kolorach, czyli białym i żółtym.
Dodaje, że ten rok był udany dla producentów chryzantem. Ładnie rozkwitły – kwiaty są rozwinięte i pięknie wybarwione. Właścicielka gospodarstwa ogrodniczego zauważa, że w tym roku, jeśli chodzi o rozmiar, największym zainteresowaniem cieszą się chryzantemy średniej wielkości. Ludzie już nie kupują tak chętnie bardzo rozrośniętych kwiatów, gdzie jedna doniczka zajmuje niemal pół grobu.
Potwierdza to także Benedykt Korolczuk.
– Teraz największym zainteresowaniem cieszą się takie chryzantemy, które można włożyć do reklamówki i zanieść na grób.
Natomiast jeśli chodzi o kolory, zauważa, że w jego gospodarstwie najpopularniejsze są tzw. mieszanki, czyli kilka kolorów w jednej doniczce. Dotyczy to zarówno chryzantem drobno- jak i średniokwiatowych. Klienci chętnie sięgają też po kwiaty w różnych odcieniach czerwieni, fioletu, brązu oraz różu. Natomiast te klasyczne – żółte i białe – nie cieszą się już taką popularnością, jak kiedyś.
Kwiaty z gospodarstwa w Henrykowie można kupić w kwiaciarniach oraz białostockich hipermarketach.
– Indywidualni odbiorcy rezerwują chryzantemy na najbliższy poniedziałek – mówi Benedykt Korolczuk. – Oznacza to, że już na początku przyszłego tygodnia powinni je sprzedawać pod cmentarzami.
Jolanta Wielgat zauważa, że w tym roku jest bardzo ładna pogoda i wiele osób dużo wcześniej zanosi chryzantemy na groby.
– Wyglądają o wiele lepiej niż sztuczne kwiaty i są też tańsze – mówi przedstawicielka gospodarstwa ogrodniczego z Woli Zambrowskiej. – Zamiast jednej sztucznej kompozycji, można kupić trzy żywe chryzantemy.
Tłumaczy, że w zależności od rozmiaru i gatunku, za chryzantemę zapłacimy 12, 15, 20 lub 25 zł. Najdroższe są te wielkokwiatowe. W ubiegłym roku pod cmentarzem sprzedawała je po 30 zł.
– Liczę na to, że w tym roku też będziemy je sprzedawać w takiej cenie – mówi. – Ich wyhodowanie wymaga dużo więcej pracy niż drobnokwiatowych.
Jolanta Wielgat zauważa, że chryzantemy wielkokwiatowe z roku na rok mają więcej zwolenników. W ubiegłym roku zainteresowanie nimi było większe niż w roku 2017. Osoby decydujące się na zakup chryzantem wielkokwiatowych stawiają na klasyczne kolory, czyli biały i żółty.
– One mają swój urok i są dostępne tylko w okresie Wszystkich Świętych – zauważa pani Jolanta . – Natomiast chryzantemy drobnokwiatowe są traktowane jako kwiaty ozdobne. Można je kupić dużo wcześniej, postawić na tarasie, zasadzić w ogrodzie.
Również w gospodarstwie Benedykta Korolczuka wśród chryzantem o dużych bukietach najchętniej wybierane są te w klasycznych kolorach – białym i żółtym. Jednak według kwiaciarza z Henrykowa, zainteresowanie nimi utrzymuje się na stałym poziomie. Jest grupa klientów, która preferuje ten rodzaj chryzantem.
Coraz śmielej na cmentarze wkraczają wrzosy. Jak mówią kwiaciarze, w tym roku sprzedawały się bardzo dobrze, ale wcześniej. Tuż przed Wszystkich Świętych to sezon na chryzantemy i kapustę ozdobną.